Wicemarszałek Sejmu o ustawie medialnej, tzw. lex TVN

Premier odnosi się do nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji

Zdjęcie ilustracyjne. Fot. Envato

Szef klubu Prawa i Sprawiedliwości Ryszard Terlecki powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej, że uchwalona w piątek przez Sejm ustawa medialna nie jest wymierzona w żadną stację telewizyjną.

Podkreśla, że przepisy te mają jedynie na celu ochronę polskiego rynku medialnego przed napływem kapitału z krajów niedemokratycznych.

Ryszard Terlecki mówi, że histeria jaka pojawiła się wokół tej ustawy jest nieuzasadniona. Stwierdza, że niesłusznie jest nazywana „anty-TVN-owską”, bo nie dotyczy tylko tej telewizji.

Podkreśla, że chodzi w niej o wprowadzenie zasad prawnych, które uniemożliwią
uruchomienie programów w Polsce podmiotom m.in. z Chin czy Rosji.

Dodaje, że opozycja próbuje wykorzystać ten temat politycznie przeciwko Prawu i Sprawiedliwości.

Ryszard Terlecki mówi, że uchwalone przepisy nie powinny być kłopotem dla amerykańskiego koncernu Discovery, który jest właścicielem m.in. stacji TVN. Dodaje, że TVN będzie musiał jedynie dostosować do tego prawa pewne elementy swojego działania.

Wyjaśnia, że właścicielem większości udziałów w tej telewizji będzie musiał być podmiot zarejestrowany w Europie. Stwierdza, że nie powinno to być kłopotem dla wielkiej, amerykańskiej korporacji medialnej. W jego ocenie powinna sobie z tym poradzić.

Nowelizacja ustawy o radiofonii i telewizji zakazuje posiadania udziałów większościowych w polskich mediach kapitałowi spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego. Dotyczy to między innymi stacji TVN, która należy do amerykańskiego koncernu Discovery. Sejm przyjął nowe prawo w sierpniu.

We wrześniu ustawa została odrzucona przez Senat. W piątek posłowie odrzucili decyzję senatorów, w związku z czym ustawa trafiła do prezydenta. Andrzej Duda może ją podpisać, zawetować lub skierować do Trybunału Konstytucyjnego.

Exit mobile version