Terlecki: Mejza w gruncie rzeczy jest już odwołany

Łukasz Mejza

Łukasz Mejza

Szef klubu PiS Ryszard Terlecki stwierdził, że wiceminister sportu Łukasz Mejza „w gruncie rzeczy jest już odwołany”. Podkreślił, że „sam się odwołał”. Wicemarszałek Sejmu został dziś zapytany przez dziennikarzy o sprawę Łukasza Mejzy.

Ryszard Terlecki mówił, że „wobec osób w Senacie” są znacznie poważniejsze zarzuty niż wobec posła Mejzy.

Szefowi klubu PiS chodzi między innymi o marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego, któremu prokuratura chce postawić zarzuty. Śledczy podejrzewają go o przyjęcie korzyści majątkowych od pacjentów lub ich bliskich w czasie, gdy był dyrektorem szpitala specjalistycznego w Szczecinie i ordynatorem tamtejszego Oddziału Chirurgii Klatki Piersiowej. Aby prokuratura mogła postawić mu zarzuty, Senat musi zgodzić się na uchylenie immunitety. Choć wniosek w tej sprawie trafił do izby już w marcu, to do tej pory nie został rozpatrzony.

Wiceminister sportu Łukasz Mejza w ubiegłym tygodniu wydał oświadczenie, w którym poinformował, że zawiesza swój udział w pracach resortu oraz wystąpił do marszałek Sejmu o urlop od wykonywania obowiązków poselskich. Jest to pokłosie ostatnich publikacji medialnych dotyczących spółek, których w przeszłości był właścicielem. Zawieszenia udziału w pracach Ministerstwa Sportu i Turystyki do czasu wyjaśnienia sprawy tych doniesień oczekiwał od niego klub PiS.

Rzecznik partii Anita Czerwińska powiedziała, że oświadczenie Mejzy nie zamyka tematu medialnych doniesień, a jego sprawa nie jest bagatelizowana i zostanie wyjaśniona.

Exit mobile version