Europoseł PiS Adam Bielan powiedział, że Polska powinna wykorzystać wszystkie kroki prawne, aby wstrzymać kary za działanie kopalni Turów.
Gość Programu 3 Polskiego Radia przypomniał, że postanowienie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w tej sprawie nie jest ostateczne i Polska ciągle ma szansę na pomyślne orzeczenie.
Tymczasem, jak powiedział w środę PAP przewodniczący organizacji związkowej NSZZ Solidarność Kopalni Węgla Brunatnego Turów Wojciech Ilnicki, związkowcy przygotowują się do wyjazdu do Luksemburga do siedziby TSUE. W przypadku pogorszenia się sytuacji zapowiadają blokadę autostrady A4.
Adam Bielan przyznał, że uniknięcie kar może być trudne i może się tak zdarzyć, że za kilka miesięcy Unia Europejska zacznie odliczać te kary od unijnych środków przyznanych Polsce.
Zwrócił jednocześnie uwagę, że w tym samym czasie powinno zapaść ostateczne orzeczenie TSUE w sprawie Turowa i wyraził nadzieję, że Polska dzięki skutecznym działaniom prawnym wygra tę sprawę.
Związkowcy zapowiadają protest w obronie „Turowa”
Przygotowujemy się do wyjazdu do Luksemburga do siedziby TSUE, a w przypadku pogorszenia się sytuacji zablokujemy autostradę A4 – powiedział w środę PAP przewodniczący organizacji związkowej NSZZ Solidarność Kopalni Węgla Brunatnego Turów Wojciech Ilnicki.
Związkowiec w środę w rozmowie z PAP powiedział, że jedną z form protestu po postanowieniu TSUE nakładającym na Polskę karę 500 tys. euro dziennie za niewdrożenie środków tymczasowych i niezaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów, będzie wyjazd do Luksemburga do siedziby TSUE.
„To wymaga jednak dużej logistyki i gdy będziemy gotowi to ogłosimy, kiedy wyjeżdżamy”
– powiedział związkowiec.
Zamknięcia kopalni węgla brunatnego w Turowie domaga się od Polski TSUE. W poniedziałek Trybunał nałożył na nasz kraj karę w wysokości 500 tysięcy euro dziennie za to, że kopalnia nadal działa.