Na deskach teatralnych obecny od 48 lat. Sławomir Krzywiźniak jest aktorem, scenarzystą, reżyserem, twórcą spektakli i widowisk ulicznych w kraju i za granicą. Od 26 lat prowadzi własne studio teatralne „Guliwer”. Zagrał ponad 100 teatralnych i filmowych ról. Wiele z nich w Teatrze Lubuskim.

Aktor Teatru Lubuskiego Janusz Młyński pytany o tzw. teatralnych emerytów, którzy wiele pamiętają i mogą się wiedzą i emocjami podzielić ze słuchaczami, bez wahania wskazał Sławomira Krzywiżniaka, który przez fanów i aktorskie koleżeństwo nazywany jest do dziś królem komedii. Muszę przyznać, że podczas nagrań do reportażu chwilami trudno mi było utrzymać powagę i śmiejąc się bezgłośnie mocno zaciskałem zęby, aby moje wesołe dźwięki nie zostały zarejestrowane. Niektóre fragmenty opowieści aktora przeszły bowiem moje najśmielsze oczekiwania. Jego droga zawodowa w konsekwencji prowadząca przez lata do pracy w Tatrze Lubuskim była wyjątkowo kręta i często wręcz niebezpieczna a aktorskie kreacje mieszały się z sytuacjami realnymi godnymi najlepszych komedii. Pojawia się też w audycji głęboka refleksja. Okazuje się bowiem, że aktor komediowy niczym nie różni się od dramatycznego. Zakres doznań, emocji, odpowiedzialności i aktorski warsztat mimo pozornych różnic są identyczne.

W części pierwszej urodzony na Górnym Śląsku aktor opowiedział o swojej niezwykłej teatralnej drodze do Zielonej Góry, w której pozostaje do dziś.

Część druga rozpoczyna się już na deskach teatru Lubuskiego.

7 listopada Teatr Lubuski rozpoczął wielkie świętowanie. Świetna to okazja aby powspominać, również dla radiowych reportażystów. Bowiem w ciągu 70 lat działalności teatru na jego deskach gościło wielu wspaniałych aktorów. Zdzisław Grudzień, Roman Garbowski, Ludwik Schiller, Małgorzata Wower, Tatiana Kołodziejska, Tomasz Karasiński, Jerzy Glapa, Jerzy Kaczmarowski, Janusz Młyński… można by długo wymieniać, a to przecież tylko drobna część aktorów, których spotkał w Zielonej Górze na swojej artystycznej drodze bohater mojego reportażu. A gdzie inni, którzy grali na tej scenie przed nim i po jego przejściu na emeryturę ? Wielu niestety odeszło już na zawsze inni z powodzeniem grają do dziś. Pomysł wyboru bohatera podsunął mi mój radiowy kolega, aktor Teatru Lubuskiego Janusz Młyński. Często proszę go o lektorskie przysługi związane z realizacją moich audycji. Widujemy się w Radiu Zachód również dlatego, że skutecznie podtrzymuje wieloletnią tradycję współpracy aktorów z naszym środowiskiem, tworząc również własne audycje. Wszak w ramach zdefiniowanego przez legendarnego Michała Kaziowa Zielonogórskiego Teatru Wyobraźni przez lata dzięki twórcom radiowym i teatralnym powstawały niezapomniane do dziś słuchowiska i fabularyzowane audycje dokumentalne. Często ich realizacją i reżyserią zajmował się mój nieżyjący już ojciec Zygmunt Galek. Myślę, że jest to temat godny osobnego przypomnienia.

Zapowiedź I części cyklu w rozmowie z aktorem TL Januszem Młyńskim.