„An Evening With Silk Sonic” to pozycja cechująca się w znacznej części regularnym puszczaniem oka do słuchacza i niesamowitą lekkością. Gospodarze odgrywają tutaj role pewnych siebie playboyów, którzy bez cienia skrępowania kierują swoją muzykę do słuchaczy w każdym wieku.
Silk Sonic na papierze zapowiadało się na płytę dobrą, sympatyczną, aczkolwiek w żaden sposób wybitną. Bo i nie było ku temu wielu podstaw. Anderson .Paak to raper, wokalista i perkusista, który po świetnym drugim albumie solowym – „Malibu” z 2016 roku – ewidentnie nie miał wypracowanego pomysłu na to, jak dalej poprowadzić swoją karierę. I to mimo błogosławieństwa wydawniczego samego Dr. Dre.
Bruno Mars natomiast bawił przy „Uptown Funk” czy „24K Magic” nawiązaniami do przeszłości, ale nadal wydawał się trzymać zbyt blisko popu, aby potraktować go jako coś więcej niż świetne wyprodukowanego artystę radiowego.
Można śmiało powiedzieć, że Silk Sonic dość niespodziewanie okazuje się jednym z najpoważniejszych kandydatów do miana płyty roku.
Lista utworów:
1. Silk Sonic Intro
2. Leave The Door Open
3. Fly As Me
4. After Last Night
5. Smokin Out The Window
6. Put On A Smile
7. 777
8. Skate
9. Blast Off