Dziś rozmawiamy o przyszłości kopalni węgla brunatnego w Turowie. Kilka dni temu hiszpańska sędzia trybunału sprawiedliwości jednoosobowo uznała, że Polska musi płacić 500 tys. euro dziennie za działalność kopalni w Turowie, zupełnie nie zwracając uwagi, że wygaszenie kopalni i położonej tuż obok elektrowni doprowadzi do katastrofy gospodarczej.
Polski rząd nie zamierza Komisji Europejskiej płacić, ani zamykać zakładu, przy okazji wskazując, że w rejonie przygranicznym po stronie Niemiec i Czech działa wiele podobnych kopalń.
Tymczasem politycy opozycji twierdzą, że Polska powinna zamknąć odkrywkę albo płacić drakońskie kary, mimo że kopalnia w Turowie wraz z elektrownią produkują około 7 procent polskiej energii oraz zatrudniają ponad 12 tysięcy osób.
Dziś pytamy, czy Polska powinna ugiąć się przed unijnym trybunałem i wygasić kopalnię, płacąc przy tym 500 tys euro dziennie. Pyta Daniel Sawicki
Od godz. 12:10 czekamy na Państwa telefony: 68 324 22 55 i 801 327 462 oraz na komentarze.