Wczoraj do pracy w urzędzie wrócił prawie po ponad miesiącu burmistrz Żagania Andrzej Katarzyniec.
Chorował na koronawirusa, pół miesiąca spędził w szpitalu.
Objawy były typowe – gorączka, zupełna utrata sił, apetytu, na krótko węchu i smaku, a w końcu zapalenie płuc i duszności.
Teraz ostrzega wszystkich, by pandemię traktować bardzo poważnie, dbać o siebie, przestrzegać zasad i przede wszystkim doceniać pracę służby zdrowia, bo to lekarzom, pielęgniarkom, całemu personelowi szpitala w Żaganiu zawdzięcza swoje życie.
Teraz burmistrz, choć na wolniejszych obrotach, chciałby skupić się na pracy dla Żagania. Dla urzędników to ważny czas – tworzony jest budżet miasta na przyszły rok.