Zieleń w mieście na wyciągnięcie ręki

Zieleń w mieście na wyciągnięcie ręki Radio Zachód - Lubuskie

wycinka drzew pod budowę trasy aglomeracyjnej przy ul Lisiej fot. M.Nabel-Dybaś

Miasta rozwijają się dynamicznie, ale chaotycznie. Bloki, parkingi i ulice zostawiają coraz mniej miejsca zieleni. Agresywna deweloperka oraz inwestycje drogowe są bezwzględne wobec drzew, roślin i zieleni.
Co można zrobić aby miasto było bardziej zielone i przyjazne mieszkańcom? Żeby zieleń w mieście, była na wyciągnięcie ręki?

Państwo doskonale wiedzą, że w tej audycji poruszamy tematy, które dotykają głębszej relacji człowieka z przyrodą.

Dlatego desperacja ukryta w słowach pewnej biolożki, sfrustrowanej wycinką „chaszczy” na pewnym skwerku w Zielonej Górze, skłoniła mnie do podjęcia tematu zieleni miejskiej.

W głowie mam pełno pytań, ale i stereotypów, gdy myślę o najbardziej zanieczyszczonych miastach w Polsce. Zastanawiałam się jak samorządowcy zmieniają swoje podejście do zieleni. Kto liczy drzewa w miastach i czy dba się o kondycję tych naturalnych oczyszczalni tlenu?

Potrzeba odpoczynku, spaceru czy aktywności wśród zieleni z całą mocą doszła do głosu w czasie lockdownu. Nie trzeba przecież przypominać jak dobrze działa na zdrowie i psychikę przyroda.

Ku mojemu zaskoczeniu do grona najbardziej zielonych miast w Polsce należą też Katowice, które ja pamiętam jako brudne i zanieczyszczone, i których nigdy nie kojarzyłabym z zielenią.

Pomyślałam, że najlepiej o Katowicach opowie  śląska reportażystka – Anna Dudzińska – była dziennikarka Radia Katowice i jeszcze do niedawna korespondentka Polskiego Radia – która przez lata opisywała tę śląskość w swoich reportażach.

Z gośćmi audycji porozmawiam także o elektronicznym spisie drzew, zielonym budżecie obywatelskim, zmianie myślenia urzędników, zatrudnianiu dendrologów i retencjonowaniu wody w miastach.

Do rozmowy zaprosiłam także Piotra Tyszko-Chmielowca, dyrektora Instytutu Drzewa, który opowie jak nazwanie prezydenta Wrocławia „drwalem” wpłynęło na wrocławską zieleń.

____________________________________________________________________________

 

po 21:15 

Czy wciąż trzeba udowadniać, że zwierzęta mają emocje?

Skoro widzimy emocje u naszych pupili domowych, to dlaczego tych emocji pozbawiamy zwierzęta gospodarskie czy dzikie?

„5 dla zwierząt” spowodowała szeroki dyskurs społeczny na temat rzeczywistych potrzeb zwierząt. Nie będziemy przytaczać zupełnie absurdalnych tez, jakoby zwierzęta na fermach futerkowych żyły w luksusie i były szczęśliwe, ale zawsze będziemy przypominać i kierować uwagę na odpowiedzialność człowieka w zapewnianiu zwierzętom dobrostanu.

Osobom empatycznym nie trzeba wcale tłumaczyć, czym jest dobrostan. Są niestety tacy przedstawiciele naszej społeczności, którzy ten dobrostan zupełnie inaczej pojmują.

W dzisiejszym cyklu Małgorzaty Biegańskiej-Hendryk, behawiorystki, dietetyczki i autorki poradników o kotach: „Co w kocie piszczy” porozmawiamy właśnie o emocjach. O lęku, bólu i stresie, które zwierzę odczuwa, gdy jest odseparowane od matki czy swojego opiekuna.

21:45

„Opowieści dzikiej treści”

Piotr Dziełakowski na rykowisku. To już wrześniowa tradycja magazynu Między Nami Zwierzętami, która pozwala nam wejść w świat niedostępny i tajemniczy zarazem ( bo kto wstaje, gdy jeszcze ciemno za oknem i skrada się przez las do swojej czatowni?). Piotr, miłośnik i znawca żurawi, opowie o niesamowitym spektaklu, w którym słabsi muszą ustąpić wobec instynktu i chęci posiadania.  

Exit mobile version