„Tanio sprzedam śliczne pieski”

"Tanio sprzedam śliczne pieski" Radio Zachód - Lubuskie

Obraz Mabuya z Pixabay

„Tanio sprzedam małe labradorki”, „yorki od zaraz”, „rasowe szczeniaczki” – wiele takich ogłoszeń wciąż można znaleźć w Internecie. Temat dzisiejszego wydania magazynu, czyli tak zwane „pseudohodowle” zwierząt, nie wziął się znikąd. Pod koniec sierpnia 6 osób kupuje szczeniaczki maltańczyka. To pozornie miłe wydarzenie w życiu większości rodzin zamienia się w koszmar.

Niejednokrotnie poruszając temat psów z hodowli często miałam poczucie, że zostawiamy słuchaczy z poczuciem bezradności. Nie wiedzą gdzie właściwie kupić szczeniaka rasowego, żeby było legalnie, dobrze i etycznie. Często słyszałam opowiadane mi historie, że kupując psa, którego „hodowca” wyciągał z jakiejś piwnicy mój rozmówca przeczuwał, że coś jest nie tak – ale żal było mu pieska.

Kupując psa z bagażnika, piwnicy czy stodoły, w dodatku bez umowy i bez świadomości w jakich warunkach żyje jego mama i rodzeństwo – postępujemy nieetycznie i nielegalnie. To mocne słowa, ale potrzebne do tego, żeby ruszyć sumienie kupującego, który chcąc nie chcąc uczestniczy w tym złym procederze.

Goście magazynu doradzą jak nie stać się częścią tego biznesu, który wykorzystuje zwierzęta do zarabiania – nie dbając o jedzenie, wodę, weterynarza, trzymając w błocie, zimnie, ciemności.

Barbara Bielak, hodowca psów myśliwskich Duma Kazana

Pani Anna, pomysłodawczyni projektu edukacyjnego „Psia mać! Nie kupuj od pseudohodowców”

Pani Julia, która jako nastolatka namówiła rodziców na kupno rasowego pieska i natrafiła na pseudohodowlę sprzedającą chore szczeniaki.

Pani Natalia, klientka hodowli, zakupiła 2 miesiące temu rasowego szczeniaka.

 

______________________________________________________________________

 

Po 21:5

W programie także stały cykl „Co w kocie piszczy”. Razem z Małgorzatą Biegańską-Hendryk podsumujemy dwa letnie miesiące. Sprawa pumy Nubii, koci lek na korona wirusa, celebry i rozmnażanie zwierząt.

„Opowieści dzikiej treści” – to cykl rozmów telefonicznych z edukatorem i miłośnikiem żurawi, Piotrem Dziełakowskim, który jest także współtwórcą i producentem filmu dokumentalnego „50 cm życia” opisującego historię nawodnienia bagna i pierwszego na świecie streamingu z gniazda żurawia w Nadleśnictwie Włoszakowice.

Od ponad 20 lat fotografuje i dokumentuje życie żurawi z włoszakowickich bagien. Obserwacje przyrody, ptaków i zwierząt stały się ważną częścią jego życia.

Exit mobile version