W ostatnich dziesięciu latach liczba wypadków drogowych i ich ofiar zmalała o jedną czwartą, jednak koszty społeczne i finansowe tego, co dzieje się na polskich drogach wciąż rosną. Koszty wszystkich wypadków drogowych w Polsce w 2018 roku oszacowano na 56,6 miliarda złotych – takie dane przynosi opublikowany ostatniego dnia poprzedniego roku raport Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. Jak alarmuje policja, w ubiegłym roku wrosła też liczba zatrzymanych nietrzeźwych kierowców (o 6,5 tys. osób), a tylko w pierwszych 12 dniach stycznia zatrzymano ich na drogach prawie 2700.
Pomysłów na poprawę bezpieczeństwa na drogach jest wiele: obowiązkowe noszenie odblasków po zmroku także w terenie zabudowanym, wprowadzenie zasady pierwszeństwa pieszych jeszcze przed wejściem na pasy, większe ograniczenie prędkości w terenie zabudowanym, aż po konfiskatę samochodu w przypadku nietrzeźwości kierującego.
Wreszcie, do sejmu trafił projekt zmian w prawie, który przewiduje, że to pijany kierowca z własnych środków będzie płacił za leczenie i rehabilitację poszkodowanych. Ma to być kolejny bat na osoby jeżdżące na „podwójnym gazie”.
Gdzie leży klucz do poprawy bezpieczeństwa na drogach w Polsce? Pyta Marek Poniedziałek
Od godz. 12:12 czekamy na Państwa telefony: 68 324 22 55 i 801 327 462, a już teraz na komentarze w internecie.