Do Sejmu trafił projekt ustawy likwidującej górny limit przychodu, do którego płaci się składki na ubezpieczenia emerytalne i rentowe – tzw. 30-krotności ZUS. Grupa posłów PiS chce, aby składki na ubezpieczenia społeczne odprowadzano od całości przychodu, a nie – jak dotąd od kwoty stanowiącej maksymalnie 30-krotność prognozowanego na dany rok przeciętnego wynagrodzenia.
Z danych GUS wynika, że zmiana dotyczyłaby ok. 370 tys. osób zarabiających rocznie więcej niż 142 950 złotych. Ekonomiści i politycy, także w łonie obozu rządzącego, są podzieleni. Przeciwnicy tego rozwiązania mówią o możliwej ucieczce najzdolniejszych z swymi dochodami do rajów podatkowych oraz wzroście przyszłych emerytur dla tych, który może być nie do udźwignięcia dla systemu emerytalnego. Zwolennicy, liczą dodatkowe wpływy bieżące do ZUS oraz mówią o sprawiedliwości i solidaryzmie, na którym opiera się system emerytalny.
Co o rozważanych zmianach sądzą Słuchacze Otwartego Mikrofonu? Czy obecnie obowiązujące zasady są sprawiedliwe? Jaka przyszłość czeka polski system emerytalny i jak go poprawić? Pyta Marek Poniedziałek
Od godz. 12:12 czekamy na Państwa telefony: 68 324 22 55 i 801 327 462, a już teraz na komentarze.