27 minut od przybycia na SOR do podania leku rozpuszczającego skrzep – tak rekordowo krótki czas udało się osiągnąć lekarzom z zielonogórskiego szpitala, którzy uratowali życie młodego mężczyzny z udarem mózgu.
Do tej pory podobne akcje ratunkowe trwały dwa, a nawet trzy razy dłużej. Teraz – jak mówią sami lekarze – odbywa się to na poziomie europejskim, o ile nie światowym…
Dodajmy, że każdego roku w Polsce ponad 60 tys. osób doznaje udarów mózgu. Do Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze trafia w tym czasie ok. pół tysiąca udarowców. Natomiast mężczyzna, którego w rekordowo krótkim czasie uratowali zielonogórscy lekarze, został już wypisany do domu w dobrym zdrowiu, bez żadnych skutków ubocznych udaru.