Sądząc po oświadczeniach stron, USA i Rosji podczas poniedziałkowych rozmów w Genewie nawet trochę nie udało się zbliżyć stanowisk – pisze we wtorek ukraiński portal RBK-Ukraina. Celem Moskwy może być zerwanie negocjacji, dlatego od początku wysunęła zbyt wysokie żądania – ocenia.
O tym, że w Genewie nie będą osiągnięte jakieś „globalne zobowiązujące uzgodnienia” było wiadomo już sądząc po szczeblu przedstawicieli stron: na czele delegacji stanęli zastępczyni sekretarza stanu USA Wendy Sherman i wiceszef MSZ Rosji Siergiej Riabkow – podkreśla ukraiński portal. Zarówno w Moskwie, jak i w Waszyngtonie również publicznie apelowano, by nie oczekiwać od spotkania znacznych rezultatów – pisze RBK-Ukraina.
Nie mniej jednak Rosja jawnie próbowała przejąć inicjatywę w negocjacjach, narzucając własną agendę – kontynuuje serwis.
„Aby nakłonić USA do rozmowy, skoncentrowała przy granicach Ukrainy stutysięczne siły i jawnie groziła nowym wtargnięciem (choć otwartym tekstem nie mówiła o tym oficjalnie)”
– czytamy.
Jednocześnie Rosja próbuje zderzyć ze sobą USA i Europę, „otwarcie pozycjonując Waszyngton jako rzekomo jedynego +godnego+ rozmówcę na arenie międzynarodowej” – dodaje serwis.
W opinii autora stanowisko Moskwy na razie wygląda „maksymalnie ultymatywnie”. Według niego rosyjskie działania mogą być częścią taktyki negocjacyjnej polegającej na świadomym wysuwaniu zbyt wysokich żądań, by osiągnąć pożądany cel.
Rosyjskie żądania wyglądają na zbyt zawyżone; możliwe, że celem Rosji od początku było zerwanie negocjacji – ocenia RBK-Ukraina.
„Żeby na koniec rosyjska delegacja mogła głośno trzasnąć drzwiami, oskarżając o wszystko Zachód (w tym w celu wewnętrznej propagandy) i czuć, że ma rozwiązane ręce”
– pisze.
„A dalej może dojść do tego, co (prezydent) Władimir Putin na grudniowej konferencji prasowej określił jako +wojskowo-techniczne działania+. Których pierwszym celem może stać się Ukraina”
– podsumowuje portal.
Strona rosyjska podkreśla, że dla Moskwy najważniejszymi tematami rozmów są tzw. gwarancje bezpieczeństwa, zaprezentowane w grudniu w postaci projektów traktatów Rosja-USA i Rosja-NATO. Wśród rosyjskich postulatów jest prawnie wiążące wykluczenie rozszerzenia Sojuszu Północnoatlantyckiego na wschód oraz wycofanie wojsk i uzbrojenia z państw NATO graniczących z Rosją.