Interpol wypuścił czerwone noty za podejrzanymi o dywersję na rzecz Rosji

Działania służb przy zniszczonym fragmencie torowiska na trasie Dęblin-Warszawa przy stacji kolejowej w okolicy miejscowości Mika, fot. PAP/Przemysław Piątkowski

Działania służb przy zniszczonym fragmencie torowiska na trasie Dęblin-Warszawa przy stacji kolejowej w okolicy miejscowości Mika, fot. PAP/Przemysław Piątkowski

Sekretariat Generalny Interpolu przekazał do Biura Międzynarodowej Współpracy Policji KGP informację o publikacji czerwonych not dot. podejrzanych o dokonanie w połowie listopada aktów dywersji o charakterze terrorystycznym na rzecz wywiadu Rosji – poinformowała w środę (17 grudnia) Komenda Główna Policji.

Chodzi o Jewhienija Iwanowa i Ołeksandra Kononowa, podejrzanych o dokonanie aktów dywersji w powiecie garwolińskim w dniach 15-16 listopada.

17 grudnia br. Sekretariat Generalny Interpolu przekazał do Biura Międzynarodowej Współpracy Policji KGP informację, że zostały opublikowane czerwone noty dot. podejrzanych o dokonanie w powiecie garwolińskim w dniach 15-16 listopada br. aktów dywersji o charakterze terrorystycznym na rzecz wywiadu Federacji Rosyjskiej

– poinformowała na platformie X Komenda Główna Policji.

Dalsza część tekstu pod wpisem

Do sprawy odniósł się również szef MSWiA Marcin Kierwiński.

Za mężczyznami podejrzanymi o dokonanie w powiecie garwolińskim aktów dywersji na rzecz wywiadu Federacji Rosyjskiej wystawiono czerwone noty Interpolu

– napisał na X szef MSWiA.

Dalsza część tekstu pod wpisem

4 grudnia Sąd Okręgowy w Warszawie poinformował o wydaniu europejskiego nakazu aresztowania (ENA) za Ołeksandrem Kononowem, drugim podejrzanym o akty dywersji na kolei, zaś dzień wcześniej zdecydował o wydaniu ENA za Jewhenijem Iwanowem. Obaj podejrzani zbiegli na Białoruś. Wobec mężczyzn sąd zaocznie zastosował tymczasowe aresztowanie.

Zarzut w tej sprawie usłyszał też Wołodymyr B. Prokuratura zarzuca mu pomocnictwo w sprawie aktów dywersji. Według ustaleń śledztwa obywatel Ukrainy Wołodymyr B. ułatwił bezpośrednim sprawcom popełnienie przestępstwa, pomagając im w rozpoznaniu terenu i przygotowaniu dalszych działań dotyczących aktów dywersji na torach kolejowych.

Z materiału dowodowego wynika, że Wołodymyr B. we wrześniu tego roku miał zawieźć Jewhenija Iwanowa w rejon planowanych działań dywersyjnych (linia kolejowa nr 7 w okolicach miejscowości Mika i Gołąb), umożliwiając mu rozpoznanie terenu oraz wybór miejsca podłożenia materiałów wybuchowych, a także umieszczenia urządzenia rejestrującego obraz i instalacji metalowego elementu na szynach. Po przedstawieniu zarzutów prokurator przesłuchał Wołodymyra B. w charakterze podejrzanego. Prokuratura nie informuje o szczegółach. Na wniosek prokuratora sąd zastosował wobec mężczyzny trzymiesięczny areszt.

Dalsza część tekstu pod polecanym artykułem

Czytaj także:

Wcześniej w tym śledztwie zatrzymano jeszcze cztery osoby. Trzy zostały zwolnione, a jedna usłyszała zarzut ukrywania dokumentów. Prokurator skierował do sądu wniosek o tymczasowy areszt dla niej, ale sąd go nie uwzględnił.

Poszukiwany 41-letni Jewhenij Iwanow urodził się w Estonii, a 39-letni Ołeksandr Kononow w Ukrainie.

Mężczyźni podejrzani są o uszkodzenia torów przy użyciu ładunku wybuchowego w okolicach miejscowości Mika w województwie mazowieckim, a także o drugi incydent w okolicach Puław w miejscowości Gołąb, również na linii kolejowej nr 7 łączącej Warszawę z Dorohuskiem. Tam uszkodzona została część sieci trakcyjnej i zamontowane zostały elementy metalowe na torze, które również mogły spowodować wykolejenie pociągu. Zachowania te sprowadziły bezpośrednie niebezpieczeństwo katastrofy w ruchu lądowym w postaci wykolejenia pociągów, stanowiące zagrożenie dla życia i zdrowia wielu osób oraz mienia w wielkich rozmiarach. Do aktów dywersji na infrastrukturę kolejową doszło 15 i 16 listopada.

Czytaj także:

 

 

 

Exit mobile version