Radni sejmiku o sprawie Zbigniewa Ziobry

Zbigniew Ziobro przebywa obecnie w Budapeszcie. Na zdjęciu z Viktorem Orbanem (FB/orbanviktor)

Zbigniew Ziobro przebywa obecnie w Budapeszcie. Na zdjęciu z Viktorem Orbanem (FB/orbanviktor)

Były minister sprawiedliwości i prokurator generalny, a także jeden z kluczowych polityków Prawa i Sprawiedliwości – Zbigniew Ziobro – usłyszał 26 zarzutów dotyczących m.in. przekroczenia uprawnień, niedopełnienia obowiązków i kierowania zorganizowaną grupą przestępczą.  Sprawę na antenie Radia Zachód komentowali radni sejmiku lubuskiego.

Zarzuty dla Zbigniewa Ziobry mają związek z Funduszem Sprawiedliwości i sposobem jego wydatkowania. Prokuratura zarzuca byłemu ministrowi, że konkursy były ustawione. Sejm w piątek zgodził się na uchylenie immunitetu Ziobry, jego zatrzymanie i aresztowanie.

– To precedens w polskiej polityce. Sprawa zaszła na tyle daleko, że teraz już nie można się z niej wycofać – ocenił Tomasz Siemiński z Polski 2050. 

Sprawę bagatelizuje Roman Jabłoński z Prawa i Sprawiedliwości. – Te zarzuty mają charakter publicystyczny – stwierdził.

– To sygnał dla wszystkich, że nikt w Polsce nie stoi ponad prawiem – ocenił zaś Tomasz Gierczak z Koalicji Obywatelskiej:

Anna Chinalska z Polskiego Stronnictwa Ludowego przypomniała, że zarzuty dla byłego ministra dotyczą dysponowania publicznymi pieniędzmi. – Fundusz Sprawiedliwości miał służyć innym celom – powiedziała Chinalska:

 

Chinalska, Gierczak, Jabłoński i Siemiński byli goścmi Marcina Sasima w programie Lubuskie Forum Radia Zachód (posłuchaj całej audycji)

Czytaj także:

Czytaj także:

Exit mobile version