Ukraina stawia na rozwój lotnictwa bojowego. Zełenski: celem jest flota 250 maszyn

Wołodymyr Zełenski Fot. PAP/EPA/Chris J. Ratcliffe

Wołodymyr Zełenski Fot. PAP/EPA/Chris J. Ratcliffe

Ukraina pracuje nad zakrojonym na szeroką skalę programem rozwoju lotnictwa bojowego; celem jest sformowanie floty liczącej 250 nowoczesnych samolotów, w tym F-16, Gripen i Rafale – zapowiedział prezydent Wołodymyr Zełenski.

Prowadzimy równolegle rozmowy ze Szwecją, Francją i USA. Ogólne zapotrzebowanie to flota składająca się z 250 nowych samolotów. To nasza przyszłość

– ujawnił prezydent w rozmowie z dziennikarzami, cytowanej we wtorek przez ukraińskie media.

Zdaniem szefa państwa flota lotnictwa bojowego da Ukrainie gwarancje bezpieczeństwa na długą przyszłość.

Rozmawiamy z trzema producentami: F-16, Gripen i Rafale. Biorąc pod uwagę doświadczenie naszych pilotów i możliwości wroga, jest to optymalny wybór dla Ukrainy

– powiedział Zełenski.

Priorytetem są szwedzkie samoloty Gripen – wyjaśnił. Jak podkreślił, ich obsługa jest najtańsza, a szkolenie pilotów zajmuje zaledwie około sześciu miesięcy. Ponadto te samoloty mogą startować nawet z tras samochodowych i są kompatybilne z większością typów uzbrojenia, których używa Ukraina.

Jeśli chodzi o Gripena – da się do niego podczepić wszystko. Prawdopodobnie można tam zamontować niemal wszystko, czego używa Ukraina – rakiety i inną broń

– zaznaczył Zełenski, cytowany przez portal RBK-Ukraina.

Wstępne porozumienie ze Szwecją

W ubiegłym tygodniu Zełenski i premier Szwecji Ulf Kristersson podpisali wstępne porozumienie w sprawie zakupu przez Ukrainę od 100 do 150 samolotów bojowych JAS 39 Gripen E, czyli najnowszej wersji tych maszyn.

Prezydent Ukrainy powiedział także dziennikarzom o planach szerszego stosowania rakiet własnej produkcji Flamingo i Ruta.

Flamingo – było bojowe zastosowanie. Ruta – było bojowe zastosowanie. Robimy wszystko, żeby w tym roku nie próbowano (używać do ataków) po jednej, po dwóch, po trzech (rakiet), lecz na poważnie. Idziemy w tym kierunku. Uważamy, że nam się uda. Bardzo na to liczymy, bo nasze wielokrotne użycie (takich pocisków) wykazało, że można osiągnąć skuteczny wynik

– zaznaczył.

Ujawnił, że z europejskiej broni dalekiego zasięgu Ukraina stosuje tylko pociski Storm Shadow w „normalnych ilościach” i, w mniejszej liczbie, SCALP, ponieważ Kijów nie posiada innego takiego uzbrojenia. Zełenski podkreślił, że 90–95 proc. udanych ostrzałów z użyciem pocisków dalekiego zasięgu jest dokonywanych z zastosowaniem broni produkcji krajowej – przekazała agencja Interfax-Ukraina.

Exit mobile version