Weryfikujemy, czy rodzice 15-letniego Dominika wiedzieli, że w trakcie obozu harcerskiego ma być poddawany próbie w wodzie – poinformował w piątek (25 lipca) rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu prok. Łukasz Wawrzyniak. W czwartek chłopiec utonął w jeziorze Ośno w Wielkopolsce.
Zarzuty w tej sprawie usłyszeli dwaj mężczyźni: 21-letni dowódca drużyny harcerskiej i 19-letni ratownik wodny. Pierwszy z nich wydał Dominikowi polecenie przepłynięcia jeziora, a drugi dopuścił do takiej sytuacji.
W czwartek (24 lipca) około godz. 1 w nocy służby zostały poinformowane o tym, że w miejscowości Wilcze doszło do zdarzenia z udziałem uczestnika obozu harcerskiego. Jak ustalili śledczy, jego śmierć miała związek z przeprowadzaną próbą zdobycia sprawności harcerskiej uprawniającej do uzyskania wyższego stopnia. Dominik miał przepłynąć wpław, w nocy, odcinek 500 m. Był w pełni umundurowany i w butach.
Śmierć 15-letniego harcerza. Ustalenia prokuratury
Prok. Wawrzyniak poinformował, że ustalane jest, skąd wziął się pomysł tego rodzaju sposobu na podniesienie sprawności harcerskiej oraz czy 15-latek był jedyną osobą, która poddawana była takiej próbie.
Śledczy weryfikują też, czy rodzice Dominika mieli wiedzę o tym, że ich dziecko będzie uczestniczyło w tak przeprowadzanym zdobywaniu sprawności harcerskiej.
Prokuratura przekazała, że wstępna opinia z sekcji zwłok potwierdza, iż harcerz zmarł w wyniku utonięcia. Nie stwierdzono obrażeń, które wskazywałyby na udział osób trzecich. Dodał, że zlecone zostały dalsze badania.
Marek G. – dowódca drużyny harcerskiej – oraz Igor K. – ratownik wodny – jako osoby, na których ciążył szczególny obowiązek opieki nad 15-letnim pokrzywdzonym – usłyszeli zarzuty nieumyślnego spowodowania jego śmierci, a także narażenia go na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Grozi im do 5 lat więzienia.
Według naszych ustaleń nie została zapewniona odpowiednia asekuracja. Zasady bezpieczeństwa zostały złamane
– podał prokurator.
Dodał, że jeden z podejrzanych złożył obszerne wyjaśnienia. Obaj nie przyznali się do winy.
Wobec Marka G. prokurator zastosował dozór policji oraz poręczenie majątkowe, a także nakazał mu powstrzymanie się od działalności związanej ze sprawowaniem opieki nad małoletnimi oraz związanej z wykonywaniem funkcji drużynowego ZHR. Wobec Igora K. prokurator nie zastosował żadnych środków zapobiegawczych.
Czytaj także:
Śmierć harcerza. Dlaczego miał sam przepłynąć nocą jezioro?
Bywa, że drużyny harcerskie mają swoje własne zwyczaje, tradycje. Mogą wówczas przeprowadzać próby, których nie uwzględniają regulaminy – na przykład zdobywania sprawności – powiedział PAP instruktor harcerski z wieloletnim...
Czytaj więcejDetailsCzytaj także:
Prezydent Świdnicy i szkoła żegnają tragicznie zmarłego 15-letniego harcerza
Smutek, pustka, złość. To nie miało prawa się wydarzyć. Młodym harcerzem, który stracił życie był uczeń II LO w Świdnicy – napisała w czwartek (24 lipca) na portalu społecznościowym...
Czytaj więcejDetailsCzytaj także:
Śmierć 15-letniego harcerza. Dwie osoby z zarzutami [AKTUALIZACJA]
Zarzut narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia oraz nieumyślnego spowodowania śmierci usłyszeli w czwartek (24 lipca) opiekun i ratownik wodny, zatrzymani w związku ze śmiercią 15-letniego harcerza -...
Czytaj więcejDetailsPolecamy
Pędził prawie 130 km/h w zabudowanym. Pirat zatrzymany
W miniony poniedziałek policjanci strzeleckiej drogówki zatrzymali młodego kierowcę skody, który w terenie zabudowanym przekroczył prędkość o niemal 80 km/h....
Czytaj więcejDetails