Wybory prezydenckie w całym kraju rozpoczęły się bez problemów i opóźnień – poinformowała Państwowa Komisja Wyborcza. Głosowanie trwa od godz. 7 i zakończy się o 21.
– Obyło się bez incydentów – poinformował Sylwester Marciniak, przewodniczący PKW.
Wielka Brytania
W wyborach prezydenckich głosują też Polacy w Zjednoczonym Królestwie. – Utworzyliśmy rekordową liczbę obwodów – mówi Renata Kowalska, konsul w Londynie:
W Zjednoczonym Królestwie zarejestrowało się ponad 135 tys. wyborców, to o ok. 5 tys. więcej niż do poprzednich wyborów. Według spisu powszechnego naszych rodaków jest tu okokoło 800 tys., choć ta ostatnia liczba zawiera też osoby niepełnoletnie.
Liczba głosujących będzie inna, niż liczba zarejestrowanych. Po pierwsze dlatego, że ostatecznie nie wszyscy pójdą do urn. Po drugie – głosy dodadzą ludzie mieszkający na co dzień w Polsce, ale przebywający akurat w Królestwie i głosujący na podstawie zaświadczenia z gminy.
Ameryka
Głosowanie zakończyło się już w obu Amerykach. O szóstej rano naszego czasu zamknięto lokale wyborcze na zachodnim wybrzeżu USA.
W Stanach Zjednoczonych Polacy głosowali w 57 obwodach. Do udziału w głosowaniu na terytorium Stanów zarejestrowało się 43 tys. osób.
Najwięcej Polaków głosowało w tradycyjnych skupiskach Polonii – Chicago oraz Nowym Jorku i New Jersey. Głosowanie w Stanach Zjednoczonych odbywało się wcześniej niż w Polsce z powodu przesunięcia czasowego.
Kraje bałtyckie
W krajach bałtyckich obwodowe komisje wyborcze zostały utworzone w ambasadach Polski w Wilnie, Rydze i Tallinnie. Mogą tam głosować osoby, które wcześniej się zarejestrowały lub będą miały ze sobą pobrane zaświadczenia.
