Kijów odpiera ataki rosyjskich dronów

Fot. PAP/EPA/SERGEY DOLZHENKO

Fot. PAP/EPA/SERGEY DOLZHENKO

Z powodu ataku rosyjskich dronów w stolicy Ukrainy, Kijowie, w nocy z soboty na niedzielę ogłoszony został alarm lotniczy. Pierwsze doniesienia ukraińskich mediów mówią o pożarach wywołanych przez fragmenty zestrzelonych maszyn agresora.

Jak poinformowała agencja Unian, powołując się na szefa kijowskiej administracji wojskowej, Timura Tkaczenko, w kilku dzielnicach ukraińskiej stolicy spadające szczątki dronów zestrzelonych przez obronę przeciwlotniczą wywołały pożary na górnych piętrach budynków mieszkalnych. Spłonęło też kilka samochodów. Brak na razie doniesień o ofiarach wśród ludzi.

Burmistrz Kijowa Witalij Kliczko w komunikacie zamieszczonym w mediach społecznościowych zaapelował do mieszkańców, aby do czasu odwołania alarmu pozostawali w schronach.

Portal „Ukraińska Prawda” informuje, że ataki rosyjskich dronów tej nocy odnotowano również w obwodzie charkowskim.

Media zwracają uwagę, że mimo deklarowanej gotowości do zawarcia rozejmu, Rosjanie nadal atakują ukraińskie miasta i wsie, powodując śmierć cywilnych mieszkańców. W obwodzie donieckim w sobotę zginęły dwie osoby. W Chersoniu jedna osoba zginęła, a dwie zostały ranne.

Agencja Reuters przypomina, że w poniedziałek Rosja ogłosiła trzydniowe zawieszenie broni w dniach 8-10 maja. Kijów odrzucił tę propozycję, proponując ze swej strony wstrzymanie działań wojennych na 30 dni jako punkt wyjścia dla dalszych negocjacji. Zarówno Rosja, jak i Ukraina zaprzeczają, że atakują cele cywilne w wojnie, którą Rosja rozpoczęła 24 lutego 2022 roku temu pełnoskalową inwazją na Ukrainę – pisze Reuters.

Czytaj także:

Exit mobile version