W wieku 90 lat zmarł amerykański aktor Richard Chamberlain

Richard Chamberlain. Fot. PAP/CAF Radek

Richard Chamberlain. Fot. PAP/CAF Radek

Aktor Richard Chamberlain zmarł w sobotę (29 marca) w wieku 90 lat – poinformował w niedzielę jego agent Harlan Boll. Chamberlain był znany m.in. z seriali „Szogun”, „Doktor Kildare” i „Ptaki ciernistych krzewów”. Odszedł w swoim domu na Hawajach. Przyczyną śmierci były powikłania po udarze.

Chamberlain był gwiazdą ekranów i scen drugiej połowy XX wieku. Jego kunszt aktorski został doceniony przez widzów i krytyków wieloma nagrodami, zdobył m.in. trzy Złote Globy. Urodzony w 1934 roku aktor został też uhonorowany w Alei Gwiazd w Los Angeles, przy 7020 Hollywood Boulevard.

Polska widownia zna go m.in. z miniserialu „Ptaki ciernistych krzewów”, którego odcinki wyludniały ulicę i zbierały całe rodziny przed telewizorami, ale także z „Szoguna” czy „Doktora Kildare’a”.

Chamberlain był obdarzony wyjątkową urodą; wiele fanek i fanów darzyło go silnym uczuciem. Brytyjski „Guardian” napisał po jednym z występów Chamberlaina, gdy miał on 27 lat, że aktor „wydaje się być wyrzeźbiony w maśle, miodzie i gracji przez miłosiernego boga”.

On sam zaś szukał przez część życia swojej tożsamości, co opisał w autobiografii „Shattered Love: A Memoir” (2003 r.), w której oświadczył, że jest homoseksualistą.

Przestałem się bać

– skomentował z ulgą swoją decyzję Chamberlain w jednym z wywiadów w 2019 roku.

Dużą część życia spędził z pisarzem i aktorem Martinem Rabbetem, z którym zawarł związek małżeński. Para po wielu latach bycia razem rozstała się, ale pozostała w bliskiej przyjaźni.

Nasz kochany Richard jest teraz z aniołami – napisał w oświadczeniu pożegnalnym Rabbet. – Miałem takie szczęście poznać duszę tak wspaniałą i kochającą! Miłość nigdy nie umiera, a nasza jest pod jego skrzydłami, które niosą go w stronę następnej przygody

– oznajmił jego wieloletni partner.

Exit mobile version