Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump nie wykluczył w wywiadzie dla NBC News siłowego przejęcia Grenlandii, która jest terytorium zależnym Danii. Jednocześnie zastrzegł, że użycie siły może nie być konieczne.
Będziemy mieć Grenlandię. Tak. Na 100 proc.
– oznajmił prezydent.
Komentując słowa wiceprezydenta J.D. Vance’a, który powiedział, że nie sądzi, by użycie siły było konieczne do przejęcia Grenlandii, Trump odparł: „Nigdy nie wykluczam użycia siły wojskowej. Ale myślę, że są duże szanse, że uda się nam to bez niej”.
Vance złożył w piątek wizytę w amerykańskiej bazie sił kosmicznych Pituffik na Grenlandii. Skrytykował przy tym władze Danii za rzekome zaniedbywanie inwestycji obronnych na wyspie, a także zaproponował objęcie jej parasolem bezpieczeństwa w miejsce Danii.
Wcześniej delegacja władz USA pod przewodnictwem żony Vance’a – Ushy, miała odwiedzić stolicę Grenlandii, Nuuk, oraz podziwiać wyścig psich zaprzęgów w miejscowości Sisimiut. Po protestach rządu Grenlandii i miejscowej ludności plany te odwołano.
Trump twierdzi, że Stany Zjednoczone potrzebują Grenlandii dla bezpieczeństwa międzynarodowego. Już podczas swej pierwszej kadencji na stanowisku głowy państwa (2017-21) wykazywał duże zainteresowanie przejęciem kontroli nad tą wyspą.
Czytaj także:
J.D. Vance atakował Danię. Premierka odpowiada: ocenił nas niesprawiedliwie
Zdaniem premierki Danii Mette Frederiksen wiceprezydent USA J.D. Vance, zarzucając rządowi w Kopenhadze niewywiązywanie się ze swoich obowiązków obronnych na Grenlandii, postąpił niesprawiedliwie. Dania jest dobrym i silnym sojusznikiem...
Czytaj więcejDetails