Zakończyła się główna ceremonia 80. rocznicy wyzwolenia niemieckiego obozu Auschwitz przed historyczną bramą główną byłego obozu. Uczestniczyło w niej ponad 50 byłych więźniów.
Ceremonia zgromadziła około 3 tys. uczestników. Powitał ich Marian Turski, ocalały z Auschwitz i członek Międzynarodowej Rady Oświęcimskiej.
Marian Turski podkreślił, że osób takich jak on pozostaje przy życiu już tylko garstka. Dodał, że powinniśmy skierować myśli ku milionom ofiar, które „nigdy nam nie powiedzą, co czuły, ponieważ pochłonęła je Zagłada”.
Przypomniał o przypadającym tego dnia Międzynarodowym Dniu Pamięci o Ofiarach Holokaustu. Wspomniał, że ocalali często są proszeni o podzielenie się swoimi wspomnieniami. „Nas była zawsze maleńka mniejszość. Nas, którzy przeszliśmy w swoim czasie pozytywną selekcję, było bardzo niewielu. A tych, którzy doczekali wolności, było zupełnie niewielu. A teraz została tylko garstka. Dlatego sądzę, że nasze myśli powinniśmy skierować ku olbrzymiej większości, ku milionom ofiar, które nigdy nam nie powiedzą, co przeżywały, co czuły, ponieważ pochłonęła je Zagłada” – powiedział.
Trudno jest policzyć dokładnie, ile osób zginęło w Auschwitz. Zdarzało się, że przywożono więźniów z innych państw i bez rejestracji przeprowadzano do komór gazowych i krematoriów – powiedziała podczas uroczystości ocalała Janina Iwańska.
„Większość była rejestrowana, miała swoje numery, oznaczenia, ale było i tak, że przywożono więźniów z innych państw i w ogóle bez rejestracji, bez niczego przeprowadzano bezpośrednio do komór gazowych i krematoriów. Mniej więcej liczy się, że około miliona Żydów zostało zamordowanych w ten sposób, że bezpośrednio szli z rampy do komór gazowych, ale nikt nie wie, ile naprawdę ich zginęło” – powiedziała Iwańska.
Opowiadała także o momencie wyzwolenia obozu. „To święto, które dzisiaj obchodzimy, że wreszcie działalność obozu koncentracyjnego się zakończyła, to właściwie w tym obozie było niewiele osób. Niemcy byli tak perfidni, że wiedząc, że już front się zbliża, oni jeszcze się zawzięli tak, że postanowili więźniów wyprowadzić z obozu i zaprowadzić do innych obozów, zostali tylko ludzie chorzy, dzieci, matki ciężarne” – mówiła ocalała.
Gospodarzem uroczystości był prezydent RP Andrzej Duda, który objął nad uroczystościami honorowy patronat. Obecni byli między innymi przedstawiciele polskiego rządu, król Karol III (Zjednoczone Królestwo), prezydenci Frank-Walter Steinmeier (Niemcy) i Emmanuel Macron (Francja), kanclerz Niemiec Olaf Scholz, a także przewodnicząca Parlamentu Europejskiego Roberta Metsola. Izrael reprezentowany był przez ministra edukacji Joawa Kisza. Przyjechał również prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
Nieobecna byłą Rosja, która ze względu na jej agresję na Ukrainę nie została zaproszona.
Na zakończenie uroczystości zmówione zostały modlitwy przez duchownych reprezentujący różne grupy ofiar: przedstawicieli judaizmu, kościoła katolickiego i prawosławnego, kościołów protestanckich. Uroczystość zwieńczyło oddanie hołdu ofiarom. Ocalali i szefowie delegacji złożyli symboliczne znicze.
fot: PAP/Leszek Szymański i Łukasz Gągulski
