Niedziela Chrztu Pańskiego zamyka okres Bożego Narodzenia

Fot. Pixabay

Fot. Pixabay

Kościół katolicki obchodzi w pierwszą niedzielę po uroczystości Trzech Króli święto Chrztu Pańskiego. Zamyka ono liturgiczny okres Bożego Narodzenia. Zgodnie z dawnym zwyczajem w Polsce do 2 lutego można oglądać szopki w świątyniach i śpiewać kolędy.

Święto Chrztu Pańskiego wprowadził w Kościele katolickim papież Pius XII dekretem z 23 marca 1955 r. pod nazwą „Wspomnienie Chrztu Pana Jezusa”. Początkowo obchodzone było 13 stycznia – w miejsce dawnej oktawy Epifanii. Posoborowa reforma kalendarza liturgicznego w 1969 r. przeniosła je na niedzielę po uroczystości Objawienia Pańskiego i zmieniła nazwę na święto Chrztu Pańskiego.

Dalsza część tekstu pod tweetami

Tego dnia Kościół katolicki wspomina opisany przez trzech Ewangelistów chrzest Jezusa Chrystusa w Jordanie z rąk Jana Chrzciciela. Najwięcej szczegółów jest u św. Mateusza. 

– Gdy Jezus został ochrzczony, otworzyły Mu się niebiosa i ujrzał Ducha Bożego zstępującego jak gołębicę i przychodzącego na Niego. A głos z nieba mówił: „Ten jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie”

– napisał ewangelista.

Dalsza część tekstu pod tweetem

Chrzest w Kościele katolickim jest jednym z siedmiu sakramentów. Dzięki niemu człowiek staje się synem Bożym i zostaje włączany do wspólnoty Kościoła. Zgodnie z nauką Kościoła „odpuszcza on grzech pierworodny i wszystkie grzechy osobiste, rodząc człowieka do nowego życia, przez które staje się przybranym synem Ojca, członkiem Chrystusa, świątynią Ducha Świętego” – wskazuje „Katechizm Kościoła katolickiego” (KKK). Dodaje, że „przez fakt przyjęcia tego sakramentu ochrzczony jest włączony w Kościół – Ciało Chrystusa, i staje się uczestnikiem kapłaństwa Chrystusa”. 

Zarówno Kodeks prawa kanonicznego jak i Katechizm wskazują, że z racji swojego „niezniszczalnego charakteru” chrzest jest nieodwołalny i nieodwracalny. 

– Znamienia tego nie wymazuje żaden grzech, chociaż z jego powodu chrzest może nie przynosić „owoców zbawienia”

– czytamy w Katechizmie.

Niezniszczalny charakter chrztu oznacza również, że „nie może on zostać powtórzony”. 

Obrzęd chrztu w Kościele katolickim polega na zanurzeniu kandydata w wodzie lub polaniu nią jego głowy z jednoczesnym wezwaniem Trójcy Świętej, czyli Ojca, Syna i Ducha Świętego, i namaszczeniu czoła krzyżmem. 

Sakrament chrztu uznało siedem Kościołów w Polsce. Wspólną deklarację w tej sprawie podpisały one w Warszawie 23 stycznia 2001 r. Sygnatariuszami dokumentu było sześć Kościołów zrzeszonych w Polskiej Radzie Ekumenicznej: Kościół Ewangelicko-Augsburski, Kościół Ewangelicko-Metodystyczny, Kościół Ewangelicko-Reformowany, Kościół Polskokatolicki, Kościół Starokatolicki Mariawitów, Polski Autokefaliczny Kościół Prawosławny, a także niezrzeszony w Radzie Kościół katolicki (obrządku łacińskiego, czyli rzymskokatolicki, i ukraińsko-bizantyjskiego, czyli greckokatolicki). 

Dokumentu nie podpisał tylko jeden członek PRE – Kościół Chrześcijan Baptystów, bo nie uznaje on chrztu osób nieświadomych (np. niemowląt). Chrzest tylko osób dorosłych uznają także inne wspólnoty, m.in. Kościół Zielonoświątkowy (i inne należące do Aliansu Ewangelicznego w Polsce) i Kościół Adwentystów Dnia Siódmego. Nie należą one jednak do Polskiej Rady Ekumenicznej. 

W Kościele katolickim chrzest przeważnie udzielany jest dzieciom, ponieważ „jest łaską i darem Bożym, które nie zakładają ludzkich zasług”. 

Niezniszczalny charakter chrztu oznacza również, że nie wymazuje go także formalny akt apostazji. Zgodnie z obowiązującym w Kościele katolickim prawem „odstępca od wiary popełnia grzech ciężki, a ponadto, mocą samego prawa, zaciąga karę ekskomuniki (latae sententiae), która pozbawia go możliwości korzystania z sakramentów św. oraz prawa do katolickiego pogrzebu i mszy św. pogrzebowej”. 

W razie konieczności każda osoba ochrzczona może udzielić chrztu świętego z wody, pod warunkiem że ma intencję uczynienia tego, co czyni Kościół. W tym celu należy polać wodą głowę kandydata, mówiąc: „Ja ciebie chrzczę w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego”. 

Kościół katolicki wyróżnia także chrzest z krwi i chrzest pragnienia. O chrzcie krwi mówi się wówczas, kiedy osoba ponosi śmierć za wiarę w Chrystusa, ale nie była ochrzczona. Wówczas za sprawą swojego męczeństwa zostaje zbawiona. 

– Ci, którzy ponoszą śmierć z powodu wiary, katechumeni i wszyscy ludzie, którzy pod wpływem łaski, nie znając Kościoła, szczerze szukają Boga i starają się pełnić Jego wolę, mogą być zbawieni, chociaż nie przyjęli chrztu

– głosi Katechizm. 

Kiedy umierający nie miał możliwości przyjęcia sakramentu chrztu z wody, ale szczerze tego pragnął i żałował za grzechy, wtedy – jak uczy Kościół katolicki – jego pragnienie wystarcza do zbawienia po śmierci. 

W sytuacji dzieci, które zmarłych bez chrztu, Kościół zachęca do ufności w miłosierdzie Boże i modlitwy o ich zbawienie. 

Święto Chrztu Pańskiego zamyka w Kościele katolickim liturgiczny okres Bożego Narodzenia. W Polsce jednak, zgodnie z dawnym zwyczajem, zachowuje się szopki w świątyniach i śpiewa kolędy do obchodzonego 2 lutego święta Ofiarowania Pańskiego.

CZYTAJ TEŻ:

Exit mobile version