3 stycznia 1965 r. w Gdańsku powstał zespół Czerwone Gitary, przez ówczesne media określany mianem polskich Beatlesów. Przez kolejne sześć dekad ich piosenki były stałym elementem zabaw, festynów, dyskotek, prywatek i wesel. Zespół koncertuje do dziś.
– Z 60 lat historii tego zespołu najmilej wspominam początki, pierwsze spotkania z polską publicznością. Później były różne momenty, i bardzo miłe, i mniej przyjemne
– powiedział PAP Jerzy Skrzypczyk, współzałożyciel Czerwonych Gitar.
Zespół powstał 3 stycznia 1965 r. w kawiarni Cristal w Gdańsku-Wrzeszczu. Pierwszy skład zespołu stanowili: Bernard Dornowski, Krzysztof Klenczon, Jerzy Kossela, Jerzy Skrzypczyk i Henryk Zomerski – informuje oficjalna strona zespołu.
W tym składzie nagrali pierwszą płytę, na której znajdowały się cztery piosenki: „Bo ty się boisz myszy”, „Taka jak Ty”, „Licz do stu” i „Pluszowe niedźwiadki”. W nagraniu gościnnie wziął udział Seweryn Krajewski.
W kwietniu 1965 r. Czerwone Gitary można było po raz pierwszy usłyszeć w Polskim Radiu. Latem występowały w sopockim klubie Non-Stop. Było to wówczas jedyne miejsce w Polsce, w którym w okresie wakacji można było zobaczyć i posłuchać czołowych wykonawców rocka. Jesienią zespół wyruszył w swoją pierwszą trasę koncertową pod hasłem „Gramy i śpiewamy najgłośniej w Polsce”.
Czerwone Gitary szturmem zdobywały serca Polaków. W grudniu z zespołu odszedł Henryk Zomerski, jego miejsce zajął Seweryn Krajewski. Na stronie zespołu napisano:
– Na pierwszych plakatach i zdjęciach zespołu nie ma sylwetek i nazwisk Seweryna Krajewskiego i Jurka Skrzypczyka, ponieważ ujawnienie ich występów w tzw. zespole bigbitowym było w owym czasie równoznaczne ze skreśleniem obu z listy uczniów szkoły muzycznej. Dla bezpieczeństwa obaj muzycy występowali pod pseudonimami: Krajewski jako Robert Marczak, a Skrzypczyk jako Jerzy Geret.
W rozmowie z PAP Jerzy Skrzypczyk wspominał:
– Co pamiętam najbardziej? Chyba ostatni jubileusz – 55 lat istnienia zespołu. Jubileusz skończyliśmy dopiero 12 grudnia ubiegłego roku, ponieważ na trzy lata zostaliśmy wyeliminowani z polskiego rynku przez pandemię. Teraz, 3 stycznia, zaczynamy nowy jubileusz – 60-lecia zespołu. Jeżeli dodamy koncerty trasy z 55-lecia i 60-lecia, to w sumie będzie ich 248. Tylko w tym roku zagramy ich około stu”. Skrzypczyk podkreślił, że zawsze najważniejszy był dla niego kontakt z publicznością.
Zapytany, co jego zdaniem stanowi o popularności Czerwonych Gitar przez tyle lat, odpowiedział:
– Na pewno to kwestia szczęścia płynącego z góry, a także liczne piosenki znakomitych kompozytorów, które stawały się ponadczasowymi przebojami. Mam na myśli kompozycje Krzyśka Klenczona i Seweryna Krajewskiego.
Dodał też:
– Mieliśmy duży problem, układając program 60-lecia. Podczas trasy będziemy grać 35 piosenek na ponaddwugodzinnych koncertach. Musieliśmy wyeliminować z programu naprawdę bardzo popularne numery. Problem Czerwonych Gitar polega na tym, że w dorobku mamy ogromnie dużo przebojów.
W 1966 r. w dwa dni zespół nagrał pierwszą płytę długogrającą „To właśnie my”, której nakład osiągnął 160 tys. egzemplarzy. W tym czasie ze współpracy z grupą zrezygnował jej szef muzyczny Jerzy Kossela, a jego obowiązki przejął Krzysztof Klenczon. Kolejne lata to okres największej popularności zespołu. Każda kolejna płyta otrzymywała status złotej. W styczniu 1969 r. na Targach Muzycznych MIDEM w Cannes zespół otrzymał nagrodę za największą liczbę sprzedanych płyt w kraju pochodzenia. Taką samą nagrodę otrzymała wówczas również grupa The Beatles.
– Od września 1968 r. do maja 1970 r. piosenki Czerwonych Gitar zostały wyemitowane 1,1 tys. razy na antenie Polskiego Radia. Największą popularnością cieszyły się utwory: 'Tak bardzo się starałem’, 'Jesień idzie przez park’ i 'Powiedz, stary, gdzieś ty był’
– można przeczytać w książce „Czerwone Gitary to my” napisanej w 1992 r. przez członków zespołu: Bernarda Dornowskiego, Jerzego Kosselę, Seweryna Krajewskiego i Jerzego Skrzypczyka.
W 1970 r. z zespołu odszedł Krzysztof Klenczon, a grupa zaczęła coraz mniej koncertować. Jeżeli już grała, to częściej za granicą niż w kraju. W kolejnych latach aktywność zespołu słabła, do zupełnego zawieszenia działalności na początku lat 80. Członkowie zespołu zaangażowali się wówczas w inne projekty, np. Seweryn Krajewski rozpoczął karierę solową i komponował muzykę do filmów.
W latach 70. i 80. w Polsce płyty i kasety z utworami Czerwonych Gitar były stale dostępne w sklepach. Zespół nie tracił na popularności, a jego hity – grane na zabawach, festynach, dyskotekach, prywatkach i weselach – powodowały, że Czerwone Gitary były cały czas na szczycie popularności.
Powrót w wielkim stylu miał miejsce w 1991 r. Czerwone Gitary znowu zaczęły koncertować. Z okazji jubileuszu 25-lecia istnienia zamierzały zagrać 38 koncertów, w ciągu kolejnych sześciu lat zagrali ich 500.
– W 1997 r. odchodzi z zespołu Seweryn Krajewski. Dornowski i Skrzypczyk zaprosili do współpracy gitarzystę Wojtka Hoffmanna i wokalistę-gitarzystę w jednej osobie Mieczysława Wądołowskiego. W półtora roku przygotowali program estradowy i materiał na nową płytę, do nagrania której zaprosili przyjaciół z dawnego składu – Jurka Kosselę i Henryka Zomerskiego
– czytamy na stronie zespołu.
W nowych realiach społecznych i gospodarczych, które zaistniały w Polsce po 1989 r., kiedy komercja stała się podstawą funkcjonowania rynku muzycznego, w zespole pojawiły się konflikty.
– Na wniosek Seweryna Krajewskiego sąd uznał, że bez jego zgody koledzy nie mogą używać nazwy Czerwone Gitary. Po rozpatrzeniu sprawy Sąd Rejonowy w Warszawie odrzucił wniosek Krajewskiego i prawomocnym wyrokiem orzekł, że prawa do nazwy pozostają przy istniejącym zespole
– czytamy na stronie zespołu.
Po ponad 20 latach od wydania ostatniej płyty analogowej, w 1999 r., Czerwone Gitary wydały nowy album „Jeszcze gra muzyka”, który uzyskał status złotej płyty.
W 2000 r. zespół (razem z Kosselą i Zomerskim, ale bez Krajewskiego, który nie dołączył do kolegów) ruszył w trasę koncertową „Lata z Radiem”. Reakcja publiczności świadczyła o tym, że grupa jest tak samo popularna po 35 latach jak na początku istnienia.
– Proszę przyjąć serdeczne gratulacje z okazji 40-lecia powstania zespołu. Czerwone Gitary należą bowiem do grona nielicznych zjawisk muzycznych, które stały się klasyką polskiej kultury popularnej. Niezapomniane przeboje, jak choćby: 'Matura’, 'Anna Maria’ czy 'Dozwolone do lat 18′, trwale zapisały się w zbiorowej świadomości i do dziś są rozpoznawane przez miliony słuchaczy, bez względu na ich gusta i metryki – napisał w marcu 2006 r. w liście do zespołu minister kultury i dziedzictwa narodowego Kazimierz Michał Ujazdowski. – W świecie popkultury, w którym dominują jednosezonowe mody oraz dostosowujące do tych trendów jednosezonowe gwiazdy, kilkudziesięcioletnia, konsekwentna praca Czerwonych Gitar zasługuje na szczególne uznanie
– dodał Ujazdowski.
Obecnie Czerwone Gitary grają w składzie: Jerzy Skrzypczyk (perkusja, wokal), Arkadiusz Wiśniewski (gitara basowa, wokal, aranżer, w zespole od 2002 r.), Mieczysław Wądołowski (gitara akustyczna, wokal, w zespole od 1997 r.), Dariusz Olszewski (gitara solowa, wokal, w zespole od 2000 r.).
Zespół nagrał 14 płyt: „To właśnie my” (1966), „Czerwone Gitary 2” (1967), „Czerwone Gitary 3” (1968), „Na fujarce” (1970), „Spokój serca” (1971), „Consuela” (1971, płyta nagrana i wydana w NRD), „Rytm Ziemi” (1974), „Dzień jeden w roku” (1976), „Port piratów” (1977), „Rote Gitarren” (1978, płyta nagrana i wydana w NRD), „Jeszcze gra muzyka” (1999), „O.K.” (2005), „Herz verschenkt” (2009, płyta nagrana i wydana w Niemczech), „Jeszcze raz” (2015). Dorobkiem grupy jest również wiele wydawnictw kompilacyjnych na kasetach magnetofonowych, bazujących na materiałach z płyt.
Piosenki uznane za wielkie przeboje i funkcjonujące w popkulturze przez pół wieku to kilkadziesiąt utworów. Wśród nich m.in.: „Anna Maria”, „10 w skali Beauforta”, „Matura”, „Nie zadzieraj nosa”, „Historia jednej znajomości”, „Takie ładne oczy”, „Dozwolone do lat 18”, „Kwiaty we włosach”, „Płoną góry, płoną lasy”, „Ciągle pada”, „Kołysanka dla okruszka”.