Wciąż wiele pytań o przyszłość gorzowskiej Stali. Radni co prawda zgodzili się, by miasto objęło część udziałów w spółce. Część z nich argumentuje jednak, że nie ma odpowiedzi na wiele pytań dotyczących sytuacji finansowej klubu.
Tomasz Rafalski z PiS uważa, że miasto nie przedstawiło wszystkich wniosków z niedawnego audytu.
Dwa miesiące temu nad przyszłością gorzowskiej drużyny pojawiły się czarne chmury. W ostatniej chwili grupa przedsiębiorców spłaciło najpilniejsze długi, tak by spółka mogła starać się o licencję na starty w nowym sezonie. Najnowszym pomysłem na ratowanie klubu jest emisja nowych akcji. Część ma objąć miasto.