Media: finalizacja umowy z Polską na eksport czołgów K2 może się opóźnić

Czołgi K2. Fot. 9 Braniewska Brygada Kawalerii Pancernej/FB

Czołgi K2. Fot. 9 Braniewska Brygada Kawalerii Pancernej/FB

W związku z wprowadzonym na krótko stanem wojennym i wynikłym z tego chaosem w Korei Południowej nie ma pewności, czy umowa na eksport 820 czołgów K2 do Polski zostanie sfinalizowana przed końcem 2024 roku – pisze agencja Yonhap.

Polskie władze niedawno zapewniały, że realizacja kontraktów zbrojeniowych nie jest zagrożona.

Przedstawiciele południowokoreańskiego przemysłu wyrazili obawy, że ich pozycja na globalnym rynku, silnie powiązanym z rządowymi kontraktami, może mocno ucierpieć. Jako powód wskazali wnioski o impeachment prezydenta Jun Suk Jeola, który ogłosił, a po kilku godzinach odwołał stan wyjątkowy, a także zapowiedziane odsunięcie go od pełnienia obowiązków przedłużą polityczne zamieszanie w Korei Płd. i stworzą „próżnię władzy”.

W związku z tym nie jest jasne, czy kontrakt na sprzedaż Polsce 820 czołgów K2 zostanie podpisany jeszcze w tym roku – podaje Yonhap za źródłami.

– Ostatnie uwagi strony polskiej sugerują, że jej się nie spieszy, co może utrudnić zawarcie umowy przed końcem roku. Wygląda na to, że Polska bierze również pod uwagę sytuację polityczną w Korei (Płd.)

– powiedział cytowany przez agencję przedstawiciel branży.

– Działania w przemyśle obronnym często wiążą się z negocjacjami między firmami i rządami lub między rządami. Podczas próżni władzy możemy nie być w stanie odpowiednio zareagować, co może doprowadzić do utraty zaufania naszych partnerów

– powiedział ekspert branżowy, wypowiadając się pod warunkiem zachowania anonimowości.

Prezydent Korei Płd. Jun Suk Jeol 3 grudnia ogłosił w kraju stan wojenny, oskarżając opozycję o sympatyzowanie z Koreą Północną i paraliżowanie prac rządu. Po sześciu godzinach wycofał się z tej decyzji pod naciskiem parlamentu.

Tego samego dnia wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz zapewnił, że realizacja kontraktów zbrojeniowych nie jest zagrożona

– Jesteśmy w stałym kontakcie z naszym attache w Seulu, a także jego koreańskim odpowiednikiem w Polsce. Otrzymaliśmy zapewnienie w imieniu koreańskiego MON od wiceministra obrony Il Sunga, że nasza współpraca i realizacja kontraktów zbrojeniowych nie jest w żaden sposób zagrożona

– napisał Kosiniak-Kamysz na platformie X.

Następnego dnia szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Jacek Siewiera poinformował, że rozmawiał z przedstawicielami rządu Korei Płd. i koreańskiego przemysłu zbrojeniowego. Powiedział wówczas, że „dostawy idą bez opóźnień i spodziewamy się dobrych wiadomości z przemysłu”.

Umowa na dostawę do Polski 180 wyprodukowanych w Korei Płd. czołgów K2 została podpisana w lipcu 2022 roku. Równolegle podpisano wtedy szerszą umowę ramową, przewidującą dostarczenie do polskiej armii łącznie 1000 czołgów, z których pozostałe 820 maszyn miałoby zostać poddanych głębszej polonizacji, zaś docelowo czołgi miałyby być produkowane w Polsce.

Negocjacje polskiego rządu z koncernem Hyundai Rotem w sprawie pozostałych 820 pojazdów były już w fazie końcowej – zaznacza Yonhap.

Czytaj także:

Exit mobile version