Łukasz Mejza zrzekł się immunitetu

Fot. PAP/Tomasz Gzell

Fot. PAP/Tomasz Gzell

Poseł PiS Łukasz Mejza oświadczył podczas czwartkowych (5 grudna) obrad Sejmu, że zrzeka się immunitetu; przekonywał, że ma całkowicie czyste sumienie i chętnie zmierzy się z „prokuraturą Bodnara”. Prokuratura prowadzi śledztwo ws. oświadczeń majątkowych składanych przez posła PiS.

W czwartek (5 grudnia) Sejm zajmował się wnioskiem Prokuratora Okręgowego w Zielonej Górze o wyrażenie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej Mejzy. Chodzi o nieprawidłowe wypełnianie oświadczeń majątkowych przez posła PiS.

Mejza zabierając głos z mównicy sejmowej przekonywał, że ma „naprawdę czyste sumienie”

– I chętnie zmierzę się z prokuraturą (Adama) Bodnara i chętnie znokautuję tę prokuraturę faktami (…) żeby pokazać, że mam całkowicie czyste sumienie w tej sprawie, ja się zrzekam immunitetu

– powiedział poseł PiS.

Przekazał wicemarszałek Sejmu Monice Wielichowskiej (KO) stosowane oświadczenie.

– Także panie Bodnar do zobaczenia w sądzie

– oświadczył poseł PiS.

Pierwsza grupa potencjalnych zarzutów wobec Mejzy dotyczy podejrzenia podania nieprawdy lub zatajenia prawdy w siedmiu złożonych w latach 2021-2024 poselskich oświadczeniach majątkowych.

Kolejna odnosi się do podejrzenia podania nieprawdy w trzech oświadczeniach majątkowych złożonych przez Mejzę jako sekretarza stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego i Sportu. Ostatnia kwestia dotyczy niedopełnienia obowiązku zgłoszenia przez posła Mejzę jako funkcjonariusza publicznego wymaganych informacji nie później niż w ciągu 30 dni do Rejestru Korzyści prowadzonego przez marszałka Sejmu.

Exit mobile version