Południowokoreańska pisarka Han Kang z Literacką Nagrodą Nobla

Fot. PAP

Fot. PAP

Tegoroczna laureatka literackiego Nobla Han Kang „ma wyjątkową umiejętność zwracania uwagi na związek ciała z duszą, życiem i śmiercią” – powiedział przewodniczący komitetu noblowskiego Akademii Szwedzkiej Anders Olsson. W Polsce ukazało się kilka jej książek, m.in. „Wegetarianka”, „Biała elegia” i „Nadchodzi chłopiec”.

Dziennikarze zebrani w czwartek (10 października) w Sali Starej Giełdy, siedzibie Akademii Szwedzkiej, byli zdziwieni nieoczekiwanym werdyktem. Zaraz po ogłoszeniu, że tegoroczną noblistką została pisarka i poetka z Korei Południowej Han Kang, wśród zebranych zapanowała cisza. 

Choć wcześniej spekulowano, że tegoroczny Nobel może trafić do kobiety i nie będzie to twórczyni wywodząca się z kultury Zachodu, to 53-letnia Han Kang nie była wymieniana wśród faworytów. To pierwsza pisarka z Korei Południowej, która otrzymała Nagrodę Nobla.

Dalsza część tekstu pod tweetem

Międzynarodowym przełomem w jej karierze była książka „Wegetarianka” z 2007 r., w której opisała brutalne konsekwencje decyzji bohaterki powieści, która za wszelką cenę postanawia nie dostosowywać się do przyjętej przez większość normy i zaprzestaje spożywania mięsa. 

– Jej wrażliwość na pokrzywdzonych – często kobiety – daje się silnie odczuć w tej pełnej metafor prozie. W powieści „Greek Lessons” z 2011 r. pełna tkliwości miłość rozkwita między kobietą, która utraciła zdolność mowy, a tracącym wzrok nauczycielem starożytnej greki. Książka stanowi pełną piękna medytację na temat straty, intymności i natury samego języka

– powiedział przewodniczący komitetu noblowskiego Akademii Szwedzkiej Anders Olsson.

Dalsza część tekstu pod tweetem

Han Kang urodziła się w 1970 r. w Gwangju. Od dziesiątego roku życia mieszkała w Seulu, gdzie przeprowadziła się z rodziną. Zaczęła pisać jako 14-latka. Była córką pisarza, dorastała w domu pełnym książek. Studiowała filologię koreańską na Yonsei University. Debiutowała jako poetka, publikując pięć wierszy, w tym „Zimę w Seulu”. Pierwszy zbiór opowiadań zatytułowany „Yeosu” opublikowała w 1995. Jej twórczość obejmuje zbiory opowiadań „Fruits of My Woman” (2000), „Fire Salamander” (2012); powieści: „Czarny jeleń” (Black Deer, 1998), „Twa zimna dłoń” (Your Cold Hands, 2002), „Wegetarianka” (The Vegetarian) (2007), „Breath Fighting” (2010) i „Lekcja greki” (Greek Lessons, 2011), „Nadchodzi chłopiec” (Human Acts) (2014), „Biała elegia” (The White Book) (2016), „Europa” (2019). W Polsce ukazało się kilka jej książek w przekładzie Justyny Najbar-Miller: „Wegetarianka” (wyd. Kwiaty Orientu), „Nadchodzi chłopiec” (wyd. W.A.B. 2020), „Biała elegia” (wyd. W.A.B. 2022) oraz „Nie mówię żegnaj” (wyd. W.A.B. 2024). 

Najsławniejsza powieść noblistki, „Wegetarianka”, to historia o walce o własną tożsamość w koreańskim, patriarchalnym społeczeństwie. Młoda mężatka rezygnuje z jedzenia mięsa, tym samym wyłamuje się z norm i społecznych obyczajów, które są ściśle przestrzegane w jej kraju. +Jej wegetarianizm spotyka się ze sprzeciwem najbliższych, a porządek jej codziennego życia zostaje zaburzony. Metamorfoza ciała i umysłu kobiety zaprowadzi ją w nieznane rejony. Stanie się też jeszcze coś innego – rezygnacja z jedzenia mięsa jest jedynie początkiem znacznie głębszej przemiany. Za „Wegetariankę” pisarka otrzymała Międzynarodowego Bookera w 2016 r.

Dalsza część tekstu pod tweetem

W wywiadzie dla „Gazety Wyborczej” pisarka mówiła o bohaterce powieści:

– Jong-hye przechodzi metamorfozę. Przestaje jeść mięso, stopniowo wyłącza się z dotychczasowego życia, chce stać się drzewem. Dochodzi do wniosku, że nie może już dłużej być człowiekiem, przynależeć do tej rasy. Ale nawet w tej sytuacji, a może właśnie szczególnie w takim momencie, doświadcza upokorzenia i pogardy, niezrozumienia ze strony najbliższych, którzy za wszelką cenę próbują ją „naprawić”. Na własnej skórze przekonuje się, jak wielkim rozczarowaniem okazało się człowieczeństwo. Raz jeszcze upewnia się, że podjęła właściwą decyzję, odmawiając ślepego podążania za tłumem, życia na nie swoich zasadach. Decyduje się ocalić samą siebie poprzez autodestrukcję i cierpienie, dekonstrukcję własnego ciała, bo to jedyna droga do wyzwolenia, wybawienia

– powiedziała. 

Han Kang powiedziała też, że nagroda Międzynarodowego Bookera dla „Wegertarianki” zbiegła się w czasie z wybuchem drugiej fali feminizmu w Korei Południowej – po blisko trzech dekadach od pierwszej.

– Bezpośrednim powodem było zabójstwo o podłożu mizoginicznym popełnione w Seulu. To był punkt zapalny, doszło do ulicznych protestów, kobiety wreszcie przemówiły. I do dziś, szczęśliwie, nie dały się uciszyć. Rozpoczął się proces reform, przede wszystkim w zakresie sądownictwa, który zaowocował przyznaniem nam większej ochrony

– mówiła pisarka. 

„Biała elegia”, która znalazła się w finale Międzynarodowej Nagrody Bookera w 2018 r. (w Polsce ukazała się w 2022 r.), to najbardziej osobista książka w dorobku autorki. Większą część powieści Han Kang napisała podczas zimowego pobytu w Warszawie. Zaprosiła ją do Polski Justyna Najbar-Miller, polska tłumaczka, w ramach programu rezydencyjnego organizowanego przez Uniwersytet Warszawski. 

– To były cztery wspaniałe miesiące w 2014 roku. Mieszkając w Warszawie, pracując, poznając miasto, dużo myślałam o swojej starszej siostrze, która żyła jedynie dwie godziny. W rodzinnym domu mama cały czas mówiła o maleńkim dziecku, które tak nagle odeszło, o dziewczynce o pięknych oczach. W jakimś sensie dojrzewałam w cieniu zmarłej siostry, mama nie dawała mi o niej zapomnieć, tylko ze mną dzieliła się wspomnieniami, choć miałam jeszcze dwóch braci. Nie zamierzałam w ogóle o tym pisać, ale gdy wylądowałam w Warszawie, wszystkie te wspomnienia odżyły. Chodziłam po mieście, na którego budynkach widziałam ślady kul i dawnych fundamentów. Wiedziałam, że powstało z gruzów. Zmartwychwstało. I nagle zaczęłam sobie wyobrażać osobę, z którą dzieje się to samo. Nagle się odradza, wraca do żywych. Zaczęłam czuć jej obecność. To była moja siostra. W mojej głowie kotłowały się myśli. A co, gdyby nie zmarła? Czy byłaby tu zamiast mnie? Czy ja przeżywam jej życie? Bo przecież gdyby nie odeszła, nie byłoby mnie z pewnością na świecie, rodzice nie zdecydowaliby się na jeszcze jedno dziecko

– mówiła pisarka w wywiadzie dla „Gazety Wyborczej”. 

„Nadchodzi chłopiec” (w Polsce książka ukazała się w 2016 r.) to powieść osadzona w historii. Jej bohaterem jest Tongho, nastoletni chłopiec, który ginie od żołnierskich kul mimo podniesionych rąk.

– Od niego rozpoczyna się opowieść o dziesięciodniowej masakrze z 1980 roku w południowokoreańskim Gwangju. Han Kang w swojej wyciszonej, bardzo poetyckiej powieści maluje uniwersalny i ponadczasowy obraz przemocy, która – pozornie epizodyczna – już na zawsze odciska w ludziach swoje piętno

– pisze wydawca. 

W styczniu tego roku nakładem W.A.B. ukazała się najnowsza książka noblistki – „Nie mówię żegnaj”.

– Opowieść rozgrywa się w cieniu masakry, do jakiej doszło pod koniec lat 40. XX w. na południowokoreańskiej wyspie Jeju, w której zginęły dziesiątki tysięcy ludzi, w tym dzieci i starcy. Zostali oskarżeni o kolaborację i rozstrzelani (…). Bohaterowie opowieści noszą w sobie tragedię, jaka spotkała ich krewnych (…). Han Kang ukazuje nie tylko władzę, jaką przeszłość sprawuje nad teraźniejszością, ale także starania o to, by to, co zostało zepchnięte w mrok i zbiorowe zapomnienie, znów zostało wystawione na światło dzienne, a trauma przemieni się w projekt artystyczny

– mówił o tej powieści sekretarz Szwedzkiej Akademii Anders Olsson. 

W „Nie mówię żegnaj” Han Kang opisuje nie tylko wydarzenia historyczne, ale także przedstawia w przejmujący portret trzech kobiet oraz wpływ, jaki miała na nie doznana przemoc i strata. Przede wszystkim jednak stawia ważne pytania dotyczące pamięci zbiorowej czy odpowiedzialności historycznej. 

– Pamiętam, że kiedy kilka lat temu ktoś mnie zapytał, o czym napiszę następną powieść, odpowiedziałam, że mam nadzieję, że będzie to powieść o miłości. Nie zmieniłam zdania. Mam nadzieję, że jest to powieść o miłości bez granic

– mówiła o powieści sama pisarka. 

Sekretarz Akademii Szwedzkiej Mats Malm powiedział, że rozmawiał z laureatką przez telefon.

– Wygląda na to, że zadzwoniłem w środku zwyczajnego dnia – pisarka właśnie skończyła kolację ze swoim synem. Kompletnie nie była przygotowana na tę wiadomość, ale zaczęliśmy omawiać szczegóły jej grudniowej wizyty w Sztokholmie.

Dalsza część tekstu pod grafiką. i polecanymi artykułami

Czytaj także:

Czytaj także:

Czytaj także:

Tłumaczka książek Han Kang: noblistka pisze o traumie z niezwykłą wrażliwością

W swoich książkach Han Kang podejmuje trudne tematy, także te związane z traumą – mówi PAP tłumaczka książek tej koreańskiej pisarki Justyna Najbar-Miller. „Ona pisze o traumie z niezwykłą wrażliwością” – dodała.

W rozmowie z PAP koreanistka dr Justyna Najbar-Miller, która przetłumaczyła na język polski książki Han Kang, podkreśliła, że z jednej strony jest zaskoczona, ale z drugiej strony jednak można się było spodziewać, że Nagroda Nobla trafi do Han Kang.

– Trochę to przeczuwałam, ponieważ jest ona autorką, która na to zasługuje

– powiedziała. 

Tłumaczka wskazała, że w swoich książkach Han Kang podejmuje trudne tematy, także te związane z traumą.

– Jest to trauma w różnych kontekstach, czyli trauma relacyjna, trauma wynikająca z nierówności w relacjach między mężczyznami a kobietami, a także trauma, która wynika z przemocy państwowej, do której doszło w Republice Korei – wyjaśniła. – Ona pisze o tej traumie z niezwykłą wrażliwością

– dodała. 

Najbar-Miller przypomniała, że do tej pory w Polsce ukazały się cztery powieści Han Kang. Pierwszą z nich była „Wegetarianka” (wyd. Kwiaty Orientu, wznowienie wyd. W.A.B).

– Kiedy za tę książkę pisarka dostała Nagrodę Bookera w 2016 r., książka została przetłumaczona na wiele języków. Warto jednak zaznaczyć, że polski przekład ukazał się wcześniej niż ten angielski. Wydawnictwa w Polsce, głównie W.A.B., po tej nagrodzie zainteresowały się autorką i zaczęto wydawać w Polsce jej książki

– powiedziała. 

Polski czytelnik może przeczytać także książkę „Nadchodzi chłopiec”, która dotyczy powstania w Gwangju z 1980 roku. Z kolei „Biała elegia” to utwór, który Han Kang pisała w dużej mierze w Warszawie. „Pisarka została zaproszona – tak się złożyło, że przeze mnie – do programu rezydencji artystycznej właśnie tutaj” – przypomniała Najbar-Miller. Ta książka dotyczy – jak wskazała – żałoby symbolicznie rozciągniętej w czasie po siostrze pisarki, która zmarła wkrótce po urodzeniu.

– Ale tłem tych rozważań jest także sama Warszawa

– dodała tłumaczka. 

W tym roku w Polsce ukazała się książka „Nie mówię żegnaj”, która dotyczy masakry, do której doszło w przeddzień powstania Republiki Korei na wyspie Czedżu w kwietniu 1948 roku. „Powstańcy sprzeciwiali się usankcjonowaniu podziału na południe i północ. To było powstanie prokomunistyczne, więc Amerykanie, a także władze kształtujące rząd Republiki Korei zdecydowali o stłumieniu tego powstania. Działania wymierzono jednak nie jedynie w powstańców, ale także ludność cywilną. Ofiarami tych wydarzeń stało się około 30 tys. ofiar, więc duża liczba”- powiedziała Justyna Najbar-Miller.

– To była pierwsza trauma narodowa, jeśli chodzi o Republikę Korei, która na pewno wpłynęła na tożsamość Koreańczyków, chociaż te wydarzenia były ukrywane przez wiele lat

– dodała. 

Koreanistka poinformowała, że w przyszłym roku, a ze względu na Nagrodę Nobla może nawet i wcześniej, w Polsce ukaże się kolejna książka pisarki, czyli „Lekcje greki”.

– Jest to opowieść o kobiecie, która przestaje mówić i dąży do odzyskania języka poprzez naukę starożytnej greki. W książce przestawiona została relacja z jej nauczycielem. Chociaż komunikacja między nimi jest zaburzona, to dochodzi między nimi do porozumienia – powiedziała Najbar-Miller. – Jest więc to książka o komunikacji, języku i barierach w komunikacji

– dodała. 

Tłumaczka wyznała, że praca nad tłumaczeniem książek jest bardzo trudnym zadaniem.

– Język Han Kang jest bardzo trudny, pisarka używa bardzo wyszukanego słownictwa, w jej twórczości jest bardzo dużo szczegółowych opisów natury oraz bardzo oryginalne metafory

– wyjaśniła.

Podkreśliła, że „trzeba być bardzo ostrożnym, aby wyłapać najdrobniejsze niuanse, jeśli chodzi o słowa, których używa”.

– Między jej dziełami widać dużo podobieństw, motywy się powtarzają

– dodała.

 W literaturze Han Kang można wskazać związki z Polską

W literaturze Han Kang można wskazać związki z Polską – podkreślili eksperci UW dr hab. Żaneta Nalewajk-Turecka i dr hab. Karol Samsel, komentując przyznanie literackiego Nobla południowokoreańskiej pisarce. Przypomnieli, że powieść „Biała elegia” powstała po zimowym pobycie autorki w Warszawie.

Podczas spotkania, zorganizowanego w warszawskim Ogrodzie Botanicznym Uniwersytetu Warszawskiego w Tygodniu Noblowskim, eksperci uczelni zaznaczyli, że Han Kang to pierwsza osoba z Korei Południowej doceniona literackim Noblem. 

Dr hab. Karol Samsel zwrócił uwagę, że debiut Han Kang zbiegł się w czasie z debiutem książkowym Olgi Tokarczuk.

– Oczywiście, Tokarczuk debiutuje już w latach 70. Natomiast jest pierwsza książka „Podróż ludzi Księgi” to jest 1993 r. (…). Debiut Han Kang następuje w 1993 r. To były wiersze, co też warto podkreślić

– powiedział. 

W ocenie dr hab., prof. UW Żanety Nalewajk-Tureckiej werdykt Szwedzkiej Akademii wychodzi naprzeciw oczekiwaniom wielu osób.

– Mamy to, co chcieliśmy. Narzekaliśmy na europocentryzm Nagrody Nobla w dziedzinie literatury, więc mamy Han Kang. Zaskakujące może będzie to, że w jej twórczości możemy wskazać związki z Polską” – stwierdziła. Dodała, że powieść Han Kang „Biała elegia

– uznawana za jej najbardziej osobisty utwór – powstała po zimowym pobycie autorki w Warszawie. 

Nalewajk-Turecka wspomniała też o eksperymentalnym charakterze pisarstwa Han Kang i jej zamiłowaniu do „przekraczania granic między sztukami”.

– Ona inspiruje się wizualnością. Już nawet sam tytuł „Biała elegia” na to wskazuje

– podsumowała.

Exit mobile version