Wniosek wstępny o postawienie przewodniczącego KRRiT Macieja Świrskiego przed Trybunałem Stanu nie został mu doręczony zgodnie z obowiązującymi przepisami; nieprawdą jest, że Świrski zakazał pracownikom Krajowej Rady przyjęcia wniosku – oświadczyła w czwartkowym (3 października) komunikacie KRRiT.
Postawienia Świrskiego przed Trybunałem Stanu (TS) domaga się część posłów, zarzucają mu m.in. blokowanie ok. 300 mln zł z abonamentu dla publicznego radia i telewizji, blokowania koncesji dla nadawców prywatnych (TVN, TVN24, Radia TOK FM, Radia ZET), a także niewykonywania badań statystycznych dotyczących oglądalności stacji telewizyjnych w Polsce.
We wtorek przewodniczący Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej Zdzisław Gawlik (KO) oraz poseł Piotr Adamowicz (KO) zarzucili KRRiT blokowanie prób przekazania Świrskiemu wniosku o postawienie go przed TS. Gawlik tłumaczył, że przyjęcia wniosku odmówiło od pracownika Sejmu biuro podawcze KRRiT.
Rzeczniczka KRRiT w przesłanym PAP komunikacie określiła twierdzenia posłów KO jako „nieprawdziwe i niepoważne”.
– W myśl przepisów Kodeksu postępowania karnego, które stosuje się w sprawach dotyczących Trybunału Stanu, na podstawie art. 132 par. 1 kpk, pisma należy doręczać adresatowi osobiście. Art. 132 par. 2 kpk przewiduje, że w razie chwilowej nieobecności adresata w jego mieszkaniu, pismo doręcza się dorosłemu domownikowi. Przewodniczący nie zamieszkuje w Biurze KRRiT, a pracownicy kancelarii Biura KRRiT nie są jego domownikami
– głośni stanowisko KRRiT.
Podkreślono w nim, że pracownik kancelarii nie może, według Kodeksu postępowania karnego, odbierać przesyłek kierowanych do adresata osobiście.
– W związku z powyższym, Przewodniczący nie zakazywał odbioru wniosku komukolwiek, a informacje posłów KO są nieprawdziwe i wprowadzają w błąd obywateli
– podkreślono w informacji.
KRRiT powtórzyła w komunikacie stanowisko, że wniosek o postawienie Świrskiego przed TS „jest próbą zastraszenia organu konstytucyjnego i sparaliżowania jego pracy”.
Posłowie KO poinformowali we wtorek, że w poniedziałek wstępny wniosek o TS dla szefa KRRiT został „doręczony z udziałem operatora pocztowego do KRRiT”, a we wtorek został skierowany także „na adres domowy przewodniczącego KRRiT”. Zaznaczyli jednocześnie, że trwają analizy prawne, czy odmowa odebrania wniosku przez biuro podawcze KRRiT od pracownika Sejmu „nie jest po prostu łamaniem prawa”.
Członkowie KRRiT mogą zostać postawieni przed Trybunałem Stanu za naruszenie konstytucji lub ustawy w związku z zajmowanym stanowiskiem lub w zakresie swojego urzędowania. Komisja po przeprowadzeniu postępowania przedstawia Sejmowi sprawozdanie z prac wraz z wnioskiem o pociągnięcie do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu lub o umorzenie postępowania.
Uchwałę o pociągnięciu do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu Sejm podejmuje bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy (230) ustawowej liczby posłów. Uchwała Sejmu o pociągnięciu do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu powoduje zawieszenie w czynnościach osoby, której dotyczy.
Przeciwni postawieniu szefa KRRiT przed TS są posłowie PiS. W czerwcu zaskarżyli do Trybunału Konstytucyjnego przepisy, które to umożliwiają. W czwartek TK wydał tzw. postanowienie zabezpieczające, które zobowiązywałoby wszystkie powiązane ze sprawą organy Sejmu – w tym marszałka Sejmu, wicemarszałków oraz sejmową Komisję Odpowiedzialności Konstytucyjnej – do powstrzymania się od wszelkich działań ws. stawiania Świrskiego przed TS, do czasu aż Trybunał rozstrzygnie sprawę zaskarżonych przepisów.
W innej sprawie, gdzie TK orzekł, także po wniosku posłów PiS, że przepisy ustawy o Trybunale Stanu odnoszące się do procedur przed sejmową komisją odpowiedzialności konstytucyjnej są niezgodne z konstytucją (wówczas chodziło o postawienie przed TS prezesa NBP Adama Glapińskiego), marszałek Sejmu Szymon Hołownia oświadczył, że nie wykona tego postanowienia.
6 marca Sejm przyjął uchwałę w sprawie usunięcia skutków kryzysu konstytucyjnego lat 2015-2023 i stwierdził, że „uwzględnienie w działalności organu władzy publicznej rozstrzygnięć Trybunału Konstytucyjnego wydanych z naruszeniem prawa może zostać uznane za naruszenie zasady legalizmu przez te organy”. Od czasu podjęcia uchwały przez Sejm wyroki TK nie są publikowane w Dzienniku Ustaw.
Trybunał Konstytucyjny postanowił o zabezpieczeniu w sprawie dot. możliwości pociągnięcia Przewodniczącego KRRiT do odpowiedzialności przez Trybunałem Stanu
Postanowienie zobowiązujące marszałka i inne organy Sejmu do wstrzymania się od wszelkich działań dotyczących postawienia szefa KRRiT Maciej Świrskiego przed Trybunałem Stanu do czasu zbadania wniosku grupy posłów PiS – wydał w czwartek (3 października) Trybunał Konstytucyjny.
Postanowienie wydane zostało w związku z czerwcowym wnioskiem grupy posłów PiS, którzy zaskarżyli do TK przepisy pozwalające postawić przed Trybunałem Stanu szefa Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.
Jednocześnie w swoim wniosku posłowie zwrócili się m.in. o wydanie przez Trybunał Konstytucyjny zabezpieczenia, które zobowiązywałoby wszystkie powiązane ze sprawą organy Sejmu – w tym marszałka Sejmu, wicemarszałków oraz sejmową komisję odpowiedzialności konstytucyjnej – do powstrzymania się od wszelkich działań ws. stawiania Świrskiego przed TS, do czasu aż Trybunał rozstrzygnie sprawę zaskarżonych przepisów, dotyczących sejmowej procedury pociągania do odpowiedzialności przed TS.
Reprezentant grupy skarżących – poseł PiS Krzysztof Szczucki – poinformował w czwartek na platformie X, że TK wydał postanowienie o wydaniu takiego zabezpieczenia; do wpisu dołączył zdjęcie sentencji tego postanowienia TK.
Z opublikowanego przez Szczuckiego postanowienia wynika, że TK w składzie pięciorga sędziów – przewodnicząca prezes Julia Przyłębska oraz Krystyna Pawłowicz, Zbigniew Jędrzejewski, Bartłomiej Sochański, Jarosław Wyrembak – na niejawnym posiedzeniu w czwartek zdecydował o wydaniu takiego postanowienia zabezpieczającego.
Dalsza część tekstu pod tweetem
Trybunał Konstytucyjny postanowił o zabezpieczeniu w sprawie dot. możliwości pociągnięcia Przewodniczącego @KRRiT__ do odpowiedzialności przez Trybunałem Stanu ?? pic.twitter.com/DoZUG0HhEI
— Krzysztof Szczucki (@KrzSzczucki) October 3, 2024
TK zobowiązał w nim marszałka i wicemarszałków Sejmu, szefa komisji odpowiedzialności konstytucyjnej i jego zastępców oraz całą komisję i inne organy Sejmu do „powstrzymania się od jakichkolwiek czynności faktycznych lub prawnych związanych ze złożonym wstępnym wnioskiem o pociągnięcie członka KRRiT Macieja Świrskiego do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu” do czasu wydania orzeczenia ws. zaskarżonych przez polityków PiS przepisów.
W maju grupa 185 posłów złożyła wstępny wniosek o postawienie Świrskiego przed Trybunał Stanu. Wnioskodawcy zarzucają szefowi KRRiT naruszenia w trzech różnych segmentach: blokowania ok. 300 mln zł z abonamentu dla publicznego radia i telewizji, blokowania koncesji dla nadawców prywatnych (TVN, TVN24, Radia TOK FM, Radia ZET), a także niewykonywania badań statystycznych dotyczących oglądalności stacji telewizyjnych w Polsce. W lipcu wniosek opiniowała sejmowa Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej. Uznała jednomyślnie, że wniosek wymaga uzupełnień; odesłała go do marszałka Sejmu.
Członkowie KRRiT mogą zostać postawieni przed Trybunałem Stanu za naruszenie konstytucji lub ustawy w związku z zajmowanym stanowiskiem lub w zakresie swojego urzędowania. Uchwałę o pociągnięciu do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu Sejm podejmuje bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy (230) ustawowej liczby posłów. Uchwała o pociągnięciu do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu powoduje zawieszenie w czynnościach osoby, której dotyczy – gdyby więc Sejm podjął taką uchwałę, Świrski przestałby pełnić funkcję szefa KRRiT.
Sejmową procedurę stawiania danej osoby przez TS zaskarżyli w czerwcu do Trybunału Konstytucyjnego posłowie PiS. Wniosek dotyczy szeregu przepisów ustawy o Trybunale Stanu. Jak pisała wówczas „Gazeta Wyborcza”, według PiS „postępowanie nie uwzględnia zasady niezależności KRRiT”.
– Niekonstytucyjny ma być m.in. przepis o większości bezwzględnej potrzebnej, by pociągnąć członka KRRiT do odpowiedzialności „ze względu na relatywną łatwość podjęcia decyzji, co także nie uwzględnia konstytucyjnego standardu niezależności KRRiT”
– podano.
Podobnie – czytamy – PiS ocenił przepis, „zgodnie z którym Świrski zostałby zawieszony wraz z uchwaleniem uchwały Sejmu”.
Jeszcze w sierpniu br. TK orzekł, po innym z wniosków posłów PiS, że przepisy ustawy o Trybunale Stanu odnoszące się do procedur przed sejmową komisją odpowiedzialności konstytucyjnej stosowanych wobec prezesa NBP są niezgodne z konstytucją.
W tamtej sprawie TK w połowie kwietnia – na wniosek posłów wnioskodawców – również wydał zabezpieczenie polegające na nakazaniu marszałkowi Sejmu, wicemarszałkom i sejmowej komisji odpowiedzialności konstytucyjnej powstrzymania się od jakichkolwiek czynności związanych ze wstępnym wnioskiem o TS dla Adama Glapińskiego. W reakcji na tamtą decyzję marszałek Sejmu Szymon Hołownia oświadczył, że nie wykona postanowienia TK, a wniosek o TS dla szefa NBP będzie procedowany w Sejmie zgodnie z prawem.