Wreszcie piłkarze GKS Tupliczanka będą biegać po pięknej, zielonej trawie. Teraz jest to możliwe tylko, gdy pozwala na to pogoda. Palące słońce zamienia murawę w twarde klepisko, a deszcz w grzęzawisko. Wszystko przez brak nawodnienia i drenażu.
– Te atrybuty dobrej murawy wkrótce będą także na obiekcie w naszej miejscowości – zapewnia Katarzyna Kromp, wójt Tuplic.
Urząd gminy w Tuplicach wyłonił już wykonawcę i podpisał umowę na wybudowanie studni głebinowej i wykonanie sieci nawadniającej boisko.