Lechia Zielona Góra przegrała drugi mecz z rzędu w 3 lidze.
Uległa na wyjedzie Ślęzie Wrocław 1-2, do przerwy był remis 1-1.
Lechiści niemrawo weszli w mecz, grali bez pazerności, wyglądali na wolniejszych od graczy gospodarzy i już w 6 minucie przegrywali.
Z prawej strony poszła akcja Ślęzy, źle zareagowała na nią obrona zielonogórzan – Tumala i Lechowicz zachowali się niepewnie i Jabłoński wpakował z bliska piłkę do siatki.
Lechia zaczęła się budzić po kwadransie, wyszła do wysokiego pressingu i zaczęła w końcu zbliżać się do bramki rywala.
W 16 minucie Tumala nieczysto trafił w piłkę w polu karnym, w 19 minucie Mycan uderzył głową nad bramką po wrzutce z prawej strony, 22 minuta – Zientarski minął się z piłką dośrodkowaną z prawego skrzydła.
Gospodarze otrząsnęli się w końcu i w 38 minucie Kozik pięknie uderzył z ponad 20 metrów, ale Bursztyn – bramkarz Lechii – genialnie obronił!
W 43 minucie Figiel uruchomił Bambeckiego, ten płasko wbił piłkę przed bramkę Ślęzy, a tam najlepiej odnalazł się Lisowski, który wyrównał!
Jeszcze przed przerwą Ślęza mogła objąć prowadzenie, ale Wojciechowski trafił w słupek!
II połowa nie była zbyt ładna, piłka była najczęściej w środku pola, akcje były rwane…
Lechia nie stworzyła sobie w tej części meczu ani jednej sytuacji bramkowej. Goście też nie grali wielkiej piłki, ale w 81 minucie po kontrze Kamil Olek uciekł Ostrowskiemu, uderzył w sytuacji sam na sam obok Bursztyna i było 2-1 dla miejscowych.
Potem jeszcze po aucie Lechowicz przewrócił jednego z wrocławian w polu karnym, sędzia gwizdnął karnego, ale Bursztyn obronił jedenastkę!
Lechia jeszcze zaatakowała, ale nie miała dziś atutów, żeby pokonać ponownie bramkarza rywali.
Podsumowanie meczu – trener Lechii, Sebastian Mordal:
Bramkarz Lechii – Jakub Bursztyn:
Obrońca zespołu z Zielonej Góry – Łukasz Tumala: