Falubaz blisko końca sezonu… Zielonogórzanie stracili Hampela!

fot. Jacek Białogłowy

fot. Jacek Białogłowy

Żużlowcy NovyHotel Falubazu Zielona Góra przegrał wyraźnie na własnym torze z Orlen Oil Motorem Lublin 35:54 w pierwszym meczu ćwierćfinału PGE Ekstraligi. Z kontuzją zawody ukończył jeden z liderów zielonogórskiej drużyny. Pierwsze diagnozy mówiły o tym, że Jarosław Hampel złamał nadgarstek.

Początek, jak i w sumie cała I seria to dominacja gości. Na inauguracją lubelska para Dominik Kubera-Fredrik Lindgren była szybsza od Rasmusa Jensena oraz Przemysława Pawlickiego. W wyścigu młodzieżowców miejscowi także musieli uznać wyższość Motoru. Zanosiło się na kolejne podwójne zwycięstwo przyjezdnych, jednak Oskar Hurysz na dystansie zdołał przedzielić parę Wiktor Przyjemski-Bartosz Bańbor. Stawkę zamknął Krzysztof Sadurski i Falubaz przegrywał 3:9.

W trzecim biegu na pierwszym łuku ostatniego okrążenia upadł Piotr Pawlicki, a po chwili także jadący z nim Michał Curzytek, który starał się nie wjechać w kolegę z drużyny. Sędzia wykluczył Pawlickiego i zaliczył pozostałe wyniki. Wygrał jadący przed starszym z braci Bartosz Zmarzlik, 2 punkty dla Jack’a Holdera, a „oczko” dla Curzytka. Motor znów wygrał podwójnie i wyszedł na dziesięciopunktowe prowadzenie – 14:4.

Czwarta gonitwa na remis. Drugi raz w tych zawodach zwyciężył Przyjemski. Za nim zielonogórzanie – Hurysz i Jarosław Hampel. Ostatni przyjechał Mateusz Cierniak. Po I serii startów Falubaz przegrywał 7:17.

Piąty wyścig to także podział punktów. Wygrał Jensen, stawkę zamknął Curzytek, a pomiędzy nimi na mecie stawili się lublinianie – Cierniak i Lindgren. Motor nadal prowadził różnicą 10-ciu „oczek”.

Goście wyprowadzili kolejny potężny cios w szóstym biegu. Holder i Kubera byli lepsi od Pi. Pawlickiego oraz Sadurskiego. Zielonogórzanie przegrywali już bardzo wyraźnie, bo 11:25.

Siódma gonitwa na remis i Falubaz nadal pozostawał bez biegowego zwycięstwa. Wygrał Zmarzlik, za nim Hampel i Przem. Pawlicki. Ostatni przyjechał Bańbor. Po II seriach startów ekipa Piotra Protasiewicza przegrywała 14:28.

Przewaga przyjezdnych jeszcze bardziej wzrosła po III serii startów. Ósmy bieg zielonogórzanie przegrali 2:4, ale bardzo szybko odpowiedzieli w podobnym stosunku w kolejnej gonitwie. Następnie w dziesiątym wyścigu goście dołożyli podwójne zwycięstwo i zwiększyli prowadzenie do stanu 39:21. Trzeci raz w tym meczu jako pierwszy linię mety minął Zmarzlik. Za nim dojechał równie świetny tego dnia Przyjemski, a dopiero później dwójka zielonogórzan Przem. Pawlicki (jako rezerwa taktyczna za Curzytka) oraz Jensen.

Jedenasty bieg to dla odmiany 5:1 dla gospodarzy. Znów za Curzytka zastosowano rezerwę taktyczną, tym razem w postaci Hampela, który wygrał. 2 punkty dowiózł Przem. Pawlicki. Trzeci był Kubera, a ostatni Cierniak. Zielonogórzanie dołożyli 4:2 w kolejnej gonitwie i zniwelowali straty do 12 „oczek”. Wygrał Jensen, jako trzeci dojechał Hurysz, który minął Bańbora, który upadł i nie ukończył dwunastego wyścigu. Drugi był Jack Holder. 

Pierwsza odsłona trzynastej gonitwy to fatalnie wyglądający upadek Hampela na prostej po wyjściu z I łuku. Motocykl położył także Pi. Pawlicki, ale jemu nic się nie stało. Natomiast w przypadku Hampela, która kilka razy przekoziołkował po torze mówiło się o podejrzeniu złamania nadgarstka. 42-latek nie był zdolny do dalszej jazdy. W powtórce zastąpił go Hurysz, a sędzia uznał Zmarzlika winnym upadku Hampela (zahaczył go) i wykluczył kilkukrotnego IMŚ z drugiej odsłony. W niej mieliśmy… kolejny groźny upadek! Wówczas po ataku Hurysza upadł Lindgren. Szwed wstał jednak o własnych siłach, a młodzieżowiec Falubazu został wykluczony. W trzeciej odsłonie trzynastej gonitwy, która obyła się w zaledwie dwuosobowym składzie ostatecznie wygrał Lindgren, a tuż za nim przyjechał długo prowadzący Pi. Pawlicki. To oznaczało 3:2 dla Motoru, który prowadził w Zielonej Górze przed wyścigami nominowanymi 45:32. Lublinianie wygrali już ten mecz i właściwie byli już jedną nogą w półfinale PGE Ekstraligi.

Wyścigi nominowane były już tylko formalnością. W obu gonitwach lublinianie zwyciężyli po 4:2 i w całym spotkaniu byli lepsi różnicą aż 19 „oczek”.

Punkty dla Falubazu: Przem. Pawlicki 8+2 (6), Hampel 7+1, Jensen 9 (6), Curzytek 1, Pi. Pawlicki 5, Hurysz 5 (6), Sadurski 0, Jan Kvech ns.

Dla Motoru: Kubera 10+2, Holder 7+1, Lindgren 8+2, Cierniak 5, Zmarzlik 12, Przyjemski 11+1, Bańbor 1, Bartosz Jaworski ns.

Rewanż w niedzielę, 1 września w Lublinie.

Exit mobile version