Episkopat nie zgadza się na zmiany. Rozporządzenia ws. lekcji religii trafią do Trybunału Konstytucyjnego?

Fot. Konferencja Episkopatu Polski/FB

Fot. Konferencja Episkopatu Polski/FB

Prezydium Episkopatu i Polska Rada Ekumeniczna chcą, żeby I prezes Sądu Najwyższego zaskarżyła do Trybunału Konstytucyjnego rozporządzenie MEN ws. lekcji religii – poinformował rzecznik Episkopatu ks. Leszek Gęsiak. Dwie petycje w tej sprawie zostały złożone w SN w czwartek (22 sierpnia).

Zastępca rzecznika prasowego SN Piotr Falkowski potwierdził w czwartek PAP, że wpłynęły petycje w tej sprawie.

– Na pewno zostaną one przeanalizowane, obecnie trudno mówić o ewentualnych decyzjach, kwestia wymaga szczegółowej analizy prawnej

– zaznaczył. 

Falkowski dodał, że I prezes SN Małgorzata Manowska siedmiokrotnie występowała do TK, z czego na razie dwie sprawy zostały rozpatrzone i TK podzielił w orzeczeniach jej argumentację. Jak zaznaczył zastępca rzecznika prasowego SN, wnioski Manowskiej dotyczyły nie tylko przepisów odnoszących się do sądownictwa, bo często wnioski takie są „formułowane w odpowiedzi na prośby różnych podmiotów”. 

Główne punkty petycji złożonej przez prezydium Konferencji Episkopatu Polski przedstawił na czwartkowej konferencji prasowej w Warszawie rzecznik Episkopatu ks. Leszek Gęsiak. Na konferencji obecny był również dyrektor Polskiej Rady Ekumenicznej ks. dr Grzegorz Giemza, który poinformował, że podobną petycję złożyły Kościoły zrzeszone w PRE. 

Ks. Gęsiak przypomniał, że od grudnia ubiegłego roku z MEN padały zapowiedzi zmiany dotyczących sposobu prowadzenia lekcji religii w szkołach. 

– To jest temat dla nas niezwykle ważny. Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że nie dotyczy on jakiejś garstki społeczności uczniowskiej(…). W skali całego kraju prawie 80 proc. młodzieży cały czas korzysta z lekcji religii

– stwierdził. 

Przypomniał, że po zebraniu plenarnym Konferencji Episkopatu Polski biskupi powołali specjalny zespół do spraw kontaktów z MEN, na którego czele stoi bp Wojciech Osial. Podobne działania podejmowały inne Kościoły.

– Niestety, tylko dwa razy udało się doprowadzić do spotkania tego zespołu z przedstawicielami MEN

– powiedział. 

Według ks. Gęsiaka najwięcej emocji wzbudziło rozporządzenie opublikowane 26 lipca br. Zgodnie z przepisami, które mają wejść w życie 1 września 2024 r., dyrektor szkoły będzie mógł połączyć w grupę dzieci z oddziałów lub klas, w których na naukę religii zgłosiło się siedmioro lub więcej uczniów, z osobami z oddziałów lub klas, w których na naukę religii zgłosiło się mniej niż siedmioro dzieci. Rozporządzenie wprowadza jednocześnie zasadę, zgodnie z którą uczniów szkoły podstawowej można połączyć w grupę obejmującą uczniów klas I–III albo klas IV–VI lub klas VII i VIII. 

– To rozporządzenie (…) zdaniem Kościołów zawiera bardzo liczne wady prawne. W związku z tym, po licznych konsultacjach, także w gronie specjalistów w zakresie prawa kanonicznego i prawa cywilnego, zarówno Kościół katolicki, jak i Polska Rada Ekumeniczna zdecydowały się na przygotowanie specjalnej petycji, która dziś rano o godz. 10 została złożona w sekretariacie I prezes Sądy Najwyższego

– poinformował ks. Gęsiak. 

Dodał, że petycje były konsultowane pomiędzy przedstawicielami Kościoła katolickiego w Polsce i PRE.

– Obydwie petycje zawierają prośbę do pani prezes o to, by wystąpiła z wnioskiem do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie trybu zgodności wydania rozporządzenia z 26 lipca 2024 r. z innymi aktami prawnymi

– mówił. 

Ks. Gęsiak wyjaśnił, że decydując się na wystąpienie z petycją do I prezes Sądu Najwyższego, prezydium KEP kieruje się przekonaniem, że sprawa dotyczy takich wartości, jak poprawność legislacji, ochrona pracy, prawo rodziców do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami oraz prawo dzieci i młodzieży do wychowania i opieki, odpowiednich do wieku i osiągniętego rozwoju. 

Według rzecznika KEP przy wydaniu rozporządzenia ograniczono się do umożliwienia przedstawicielom zainteresowanych Kościołów i innych związków wyrażenia opinii, podczas gdy art. 12 ust. 2 ustawy o systemie oświaty wymaga od właściwego ministra, aby wydając rozporządzenie określające warunki i sposób organizowania nauki religii, działał „w porozumieniu z władzami Kościoła Katolickiego i Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego oraz innych kościołów i związków wyznaniowych”. 

W opinii ks. Gęsiaka „w sposób skrajny została naruszona zasada ochrony zaufania obywateli do państwa i stanowionego przez nie prawa (…) oraz zasada ochrony pracy w odniesieniu do katechetów, a w szczególności katechetów świeckich, dla których praca w charakterze nauczyciela religii stanowi podstawę zabezpieczenia potrzeb materialnych, często nie tylko swoich, ale i rodziny”. 

Dodał, że kwestionowane rozporządzenie nie zawiera przepisów, które zapewniałyby katechetom stabilność zatrudnienia w razie nagłej zmiany przepisów dotyczących warunków i sposobu organizowania nauki religii. W jego opinii nie sformułowano żadnych przepisów przejściowych, które ułatwiałyby katechetom dostosowanie się do nowej sytuacji, a przewidziany w rozporządzeniu okres vacatio legis jest „zdecydowanie nieadekwatny do charakteru wprowadzanych zmian”. 

– Nauczanie religii katolickiej powinno być realizowane w zgodzie z programem opracowanym przez władzę kościelną. Istotne jest przy tym to, że opracowane w tym trybie programy przewidują odrębne treści dla każdego poziomu nauczania, czyli dla każdej klasy. Nauczanie w grupach międzyklasowych z natury rzeczy będzie nauczaniem realizowanym inaczej, niż to zostało zaplanowane w programach opracowanych przez uprawnione do tego władze kościelne. Stanowi to naruszenie art. 12 ust. 2 Konkordatu między Stolicą Apostolską i Rzecząpospolitą Polską

– powiedział duchowny. 

Ks. Gęsiak poinformował, że prezydium wniosło o udzielenie wnioskowi zabezpieczenia przez zobowiązanie MEN do przesunięcia terminu wejścia w życie rozporządzenia na 1 września 2025 r.

– To powinno pozwolić Trybunałowi na spokojne rozpatrzenie sprawy

– ocenił. 

Z kolei dyrektor Polskiej Rady Ekumenicznej ks. dr Grzegorz Giemza zaznaczył, że zmiany w organizowaniu lekcji religii w publicznych szkołach i przedszkolach powinny być podejmowane po zawarciu porozumienia z Kościołami.

– Tryb ten nie został zachowany pomimo tego, że praktyka działania w porozumieniu stosowana była przez wszystkich ministrów edukacji przez ostatnie 30 lat

– zauważył. 

Zdaniem ks. Giemzy rozporządzenie stwarza zagrożenie utraty pracy przez część nauczycieli religii bez szansy zdobycia kwalifikacji w innych dyscyplinach.

– Publiczne szkoły i przedszkola planują rok szkolny ze znacznym wyprzedzeniem, więc przewidywane zmiany będą skutkować chaosem, który zapewne w konsekwencji może prowadzić do ograniczenia dostępu do lekcji religii i naruszać konstytuyjne prawo rodziców do wychowania dzieci zgodnie ze swoimi przekonaniami

– ocenił dyrektor PRE.

Szefowa MEN: będzie system wsparcia dla katechetów

Zadbam o to, żeby katecheci mogli uzyskać dodatkowe kompetencje, by uczyć także innych przedmiotów; ten system wsparcia dla nich będzie – powiedziała w czwartek ministra edukacji Barbara Nowacka. Jak dodała, to episkopat decyduje, czy lekcji religii uczą katecheci, czy księża.

Z nowym rokiem szkolnym wchodzą w życie znowelizowane przepisy dotyczące organizacji lekcji religii i etyki. Łatwiej niż dotychczas będzie można tworzyć grupy dzieci z różnych roczników i oddziałów klasowych. Zmiana ta od kwietnia, gdy przedstawiono projekt nowelizacji, wywołuje dyskusje i polemiki. 

Szefowa MEN w rozmowie w TVP INFO przypomniała, że od 1 września religia i etyka nie będą też wliczane do średniej.

– W tej chwili rozpoczęły się prace w ministerstwie nad jedną godziną religii. Tu będą, jak przy każdej takiej zmianie, konsultacje

– podkreśliła Nowacka. 

Zaznaczyła, że katecheci są delegowani do nauki lekcji religii przez kościół, nie przez ministerstwo. Jak tłumaczyła, to episkopat decyduje, czy lekcji religii uczą katecheci, czy księża którzy mają też inne miejsca zatrudnienia.

– Chciałabym, żeby wzięli odpowiedzialność za ludzi, którzy też na ich zlecenie pracują. Natomiast oni udają, że nie ma problemu, nie ma tematu

– oceniła ministra. 

– My jako rząd i ja jako ministra edukacji zadbam o to, żeby katecheci, którzy będą chcieli, mogli uzyskać dodatkowe kompetencje, tak żeby uczyć też innych przedmiotów. Ten system wsparcia dla nich będzie

– zapewniła Nowacka. 

W środę na Placu Zamkowym w Warszawie przeciwko zmianom w organizacji lekcji religii w szkole protestowało kilkaset osób. Protest zorganizowało Stowarzyszenia Katechetów Świeckich.

– Celem tych zmian jest wyprowadzenie religii i etyki ze szkół tzw. tylnymi drzwiami

– mówił przewodniczący SKŚ Piotr Janowicz. 

Obecnie zgodnie z przepisami przedszkole i szkoła organizują lekcje religii w oddziale przedszkola lub oddziale klasowym, jeżeli na naukę religii zgłosi się nie mniej niż siedmioro wychowanków danego oddziału w przedszkolu lub uczniów danego oddziału w szkole. Jeśli na naukę religii zgłosi się mniejsza liczba dzieci, przedszkole i szkoła organizują dla nich naukę w grupie międzyoddziałowej lub w grupie międzyklasowej. 

Nowelizacja MEN poszerza możliwości organizacji nauki religii i etyki w grupach międzyoddziałowych i międzyklasowych złożonych także z wychowanków lub uczniów, którzy do tej pory nie byli łączeni na tych zajęciach z wychowankami lub uczniami z innych oddziałów lub klas. Zgodnie z nią dyrektor szkoły (przedszkola) będzie mógł połączyć w grupę dzieci z oddziałów lub klas, w których na naukę religii zgłosiło się siedmioro lub więcej uczniów. Jednocześnie zapisano, że w szkole podstawowej można w jedną grupę można połączyć: uczniów klas I–III albo klas IV–VI lub klas VII i VIII. Określono też maksymalną liczbę osób, które mogą uczestniczyć w zajęciach: w klasach I–III szkół podstawowych wynosi ona 25, dla pozostałych uczniów we wszystkich typach szkół – 28. To samo ma dotyczyć lekcji etyki. 

Na początku sierpnia Komisja Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski wydała stanowisko dotyczące organizacji lekcji religii, w którym napisano, że zmiany „dotyczące łączenia klas są krzywdzące czy wręcz dyskryminujące”. Przewodniczący komisji bp Wojciech Osial stwierdził, że „naruszają one Prawo oświatowe i zasady pedagogiczne”, „wprowadzają poważne problemy w zakresie realizacji programu lekcji religii” oraz że „zmiany zostały wprowadzone bez wymaganego przez prawo porozumienia ze stroną kościelną”. 

Zapytana o to stanowisko ministra edukacji powiedziała:

– Nie zostało skonsultowane? To przypominam panom biskupom, że ósme przykazanie mówi: „nie mów fałszywego świadectwa”.

Zaznaczyła, że w resorcie odbywały się spotkania. Dopytywana, czy zatem Konferencja Episkopatu Polski kłamie, Nowacka odpowiedziała: „odbywały się spotkania w ministerstwie, więc te konsultacje były, co więcej, niektóre uwagi zgłoszone w trakcie spotkań zostały przez nas uwzględnione, ponieważ miały racjonalne podłoże”.

Czytaj także:

Exit mobile version