10-letni fan Świątek usłyszał obietnicę od swojej idolki. To super motywacja do treningów

Fot. PAP/Marcin Cholewiński

Fot. PAP/Marcin Cholewiński

Iga Świątek po awansie do ćwierćfinału turnieju WTA 1000 w Cincinnati podbiegła do jednego z kibiców, dała mu autograf i zadeklarowała: “Szykuj się na mecz ze mną w mikście”. 10-letni Patryk Okla z Nowego Jorku kibicował tenisistce z odważną deklaracją.

Chłopiec miał kartkę z napisem: “Iga za 8 lat zagramy razem w mixed double – Patrick”. Młody fan podąża za swoją idolką po turniejach odbywających się w USA. Ma na koncie turnieje w US Open, Miami Open i teraz Cincinnati Open. 

– Iga jest moją wielką idolką. Marzę, aby z nią zagrać

– przyznał Patryk, który ma imponującą kolekcję pamiątek od liderki światowego rankingu: rakietę, opaskę, czapeczkę i ręcznik.

Sam również odnosi sukcesy na korcie. Póki co plasuje się około tysięcznego miejsca w kategorii do 12 roku życia w rankingu krajowym USA. 

Świątek po pokonaniu Ukrainki Marty Kostiuk 6:2, 6:2 w trzeciej rundzie turnieju w Cincinnati podbiegła do chłopca i podpisała się na jego deklaracji o wspólnym meczu za osiem lat. 

– Widziałam tego chłopca już w moim poprzednim meczu na tym turnieju. Powiedziałam mu teraz, żeby się szykował na mecz ze mną. Chciałam mu dodać wsparcia

– powiedziała PAP Świątek. 

Najbliższe igrzyska olimpijskie zaplanowane są w Los Angeles, a kolejne w australijskim Brisbane. 

– Życie przynosi tak nieoczekiwane rozstrzygnięcia, że nie wiem komu będzie trudniej przez te osiem lat, aby wystąpić na tej imprezie. Mam nadzieję, że ten chłopiec będzie w stanie dojść do takiego poziomu. Kiedy byłam w jego wieku, nie byłam pewna czy to będzie możliwe. Sam fakt, że przed sobą miał kartkę z taką deklaracją sprawia, że ma duże oczekiwania. Mam nadzieję, że będzie podążać za tymi marzeniami. Przeszłam tę drogę i wiem co muszę zrobić, aby za osiem lat zagrać w Brisbane. Natomiast jego czeka dużo nowości

– oceniła podopieczna Tomasza Wiktorowskiego. 

Jej kolejną rywalką w Cincinnati będzie Rosjanka Mirra Andriejewa, która pokonała Jasmine Paolini 3:6, 6:3, 6:2. Włoszka polskiego pochodzenia zyskała sympatię biało-czerwonych dzięki dobrej znajomości języka polskiego. 

– Jasmine nie potrzebuje mojej pomocy odnośnie języka polskiego. To naprawdę fajne, że udziela wywiadów po polsku i dzięki temu ma duże wsparcie u polskich kibiców. To bardzo pozytywna osoba i można z nią porozmawiać w szatni na luzie

– zakończyła Świątek.

Exit mobile version