Na swym pierwszym po zamachu na jego życie wiecu, były prezydent Donald Trump oświadczył w sobotę, że „przyjął kulę za demokrację”. Oskarżył również Partię Demokratyczną, że „nie jest partią demokracji”.
Na wiecu, który odbył się w Grand Rapids, w stanie Michigan, jednym z kluczowych stanów „wahających się”, w którym raz zwyciężają Demokraci a raz Republikanie, Trump nie szczędził Demokratom uszczypliwych uwag.
– Oni mają wiele problemów. Po pierwsze, nie wiedzą kto jest ich kandydatem – powiedział wywołując aplauz zebranych. – Ten gość (Joe Biden) idzie i zbiera głosy a oni chcą to teraz zaprzepaścić
– dodał mając na myśli – jak uważa Reuters – fakt, iż Biden zwyciężył w dotychczasowym procesie nominacyjnym w swojej partii.
– A poza tym wciąż powtarzają: „On (Trump) jest zagrożeniem dla demokracji”. A ja mówię: „Co do diabła zrobiłem dla demokracji? W ubiegłym tygodniu przyjąłem kulę za demokrację”
– powiedział kandydat Republikanów.
– Jak widzicie, Partia Demokratyczna nie jest partią demokracji. Oni w istocie są wrogami demokracji
– dodał.
Wiec w Grand Rapids odbywał się w warunkach zaostrzonych środków bezpieczeństwa. Nad przebiegiem wiecu czuwały znaczne siły policji i służb specjalnych. Policjantów widać było na każdym skrzyżowaniu.
Według ostatnich sondaży różnica poparcia między Bidenem i Trumpem na poziomie ogólnokrajowym jest niewielka, ale Trump wyraźnie wyprzedza Bidena w stanach „wahających się” (m. in. w Michigan), które najprawdopodobniej zadecydują o wyniku wyborów.
Polecamy
Kandydat Trump deklaruje, że przywróci amerykański sen
Kandyduję, by być prezydentem całej Ameryki, a nie tylko jej połowy; czas zasypać nasze wewnętrzne podziały - zadeklarował w czwartek...
Czytaj więcej