Prokuratura chce przedstawić Romanowskiemu 11 zarzutów. Wśród nich udział w zorganizowanej grupie przestępczej

Fot. PAP/Radek Pietruszka

Fot. PAP/Radek Pietruszka

Komisja regulaminowa rozpatrywała wniosek Prokuratora Krajowego o wyrażenie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej oraz o zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie polityka Suwerennej Polski, posła klubu PiS Marcina Romanowskiego.

Decyzja ws. Romanowskiego

„Komisja przedłoży wysokiemu Sejmowi propozycję przyjęcia wniosku Prokuratury Krajowej o wyrażenie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej pana posła Marcina Romanowskiego(…). Będzie także rekomendować propozycję wyrażenia zgody na zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie pana posła Marcina Romanowskiego” – podkreślił przewodniczący komisji regulaminowej spraw poselskich i immunitetowych, która rozpatrywała dziś wniosek Prokuratora Krajowego dotyczący polityka polityka Suwerennej Polski, posła klubu PiS Marcina Romanowskiego.

– Informuję, że komisja przedłoży wysokiemu Sejmowi propozycję przyjęcia wniosku Prokuratury Krajowej o wyrażenie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej pana posła Marcina Romanowskiego w zakresie wszystkich 11 zarzutów przedstawionych we wniosku

– ogłosił Jarosław Urbaniak.

Będzie także rekomendować propozycję wyrażenia zgody na zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie pana posła Marcina Romanowskiego. Na tym wyczerpaliśmy porządek dzisiejszego posiedzenia. Zamykam obrady, dziękuję państwu serdecznie

– podsumował przewodniczący.

Posiedzenie komisji regulaminowej ws. immunitetu Romanowskiego

Szef MS, prokurator generalny Adam Bodnar 19 czerwca br. przekazał do Sejmu wniosek prokuratury krajowej o uchylenie immunitetu b. wiceszefowi MS oraz o wyrażenie zgody na jego zatrzymanie i aresztowanie. Sprawa dotyczy śledztwa ws. Funduszu Sprawiedliwości. 

W środę (3 lipca), tuż przed rozpoczęciem prac komisji, Romanowski mówił dziennikarzom, że zarzuty sformułowane wobec niego przez prokuraturę są absurdalne.

– Jeżeli ujawnimy wszystkie materiały, to zobaczą państwo, że to jest manipulacja

– podkreślił. 

Jak mówił, wniosek prokuratury w jego sprawie jest bezprawny.

– Chcę dać możliwość posłom, którzy będą głosować za tym wnioskiem, wzięcia odpowiedzialności za działania, które będą konsekwencją uchylenia mojego immunitetu, bo oczywiście nie mam wątpliwości, że jest większość, która przegłosuje to uchylenie i tu żadne argumenty merytoryczne niestety nie będą miały znaczenia

– powiedział. 

Rzecznik prokuratora generalnego prok. Anna Adamiak informowała w połowie czerwca, że zgromadzony w sprawie materiał dowodowy wskazuje na dostatecznie uzasadnione podejrzenie, że poseł Marcin Romanowski popełnił 11 przestępstw. Przestępstwa te polegały – podała prok. Adamiak – „na udziale w zorganizowanej grupie mającej na celu popełnianie przestępstw przeciwko mieniu, a w szczególności poprzez przekraczanie uprawnień i niedopełnienie obowiązków oraz poświadczenie nieprawdy w dokumentach, wyrządzanie szkody w wielkich rozmiarach w mieniu Skarbu Państwa, w celu osiągnięcia korzyści osobistych i majątkowych”. 

Śledztwo dotyczące wydatkowania środków z Funduszu Sprawiedliwości prowadzi Prokuratura Krajowa, która do tej pory postawiła zarzuty siedmiu osobom, z których trzy trafiły do aresztu. Podejrzani to m.in. byli i obecni urzędnicy Ministerstwa Sprawiedliwości, zajmujący się funduszem, którego głównym celem miała być i jest pomoc ofiarom przestępstw. 

Marcin Romanowski w latach 2019-2023 był wiceministrem sprawiedliwości, a od 2018 r. był także pełnomocnikiem ówczesnego szefa MS Zbigniewa Ziobry do spraw Funduszu Sprawiedliwości. 

Zgodnie z ustawą o wykonywaniu mandatu posła i senatora, po rozpatrzeniu sprawy, komisja regulaminowa, spraw poselskich i immunitetowych uchwala sprawozdanie wraz z propozycją przyjęcia lub odrzucenia wniosku. Sejm wyraża zgodę na pociągnięcie posła do odpowiedzialności karnej bezwzględną większością głosów ustawowej liczby posłów. Nieuzyskanie wymaganej większości głosów oznacza podjęcie uchwały o niewyrażeniu zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej. Również zgodę na zatrzymanie lub aresztowanie posła lub senatora Sejm wyraża bezwzględną większością głosów ustawowej liczby posłów lub senatorów. Nieuzyskanie wymaganej większości głosów oznacza podjęcie uchwały o niewyrażeniu zgody na zatrzymanie lub aresztowanie posła lub senatora.

Prokurator: Romanowskiemu przedstawiono 11 zarzutów, w tym udział w zorganizowanej grupie przestępczej

Podstawę złożonego wniosku o uchylenie immunitetu Marcinowi Romanowskiemu (PiS) stanowi zebrany materiał dowodowy, którego ocena pozwoliła przedstawić 11 zarzutów. Jednym z nich jest udział w zorganizowanej grupie przestępczej – poinformowała prok. Katarzyna Kwiatkowska.

Prokurator Katarzyna Kwiatkowska powiedziała, że popiera wniosek Prokuratora Krajowego o uchylenie immunitetu Marcina Romanowskiego. 

Poinformowała, że „zespół śledczy numer 2 Prokuratury Krajowej prowadzi śledztwo, które dotyczy nieprawidłowości w zakresie zarządzania i wydatkowania środków z Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy postpenitencjarnej, a następnie nazwanym Funduszem Sprawiedliwości w latach 2016-2023”. Dodała, że dotychczas postawiono zarzuty 11 osobom, a wysokość szkody poniesionej przez Skarb Państwa wynosi 112 mln zł. 

– Podstawę złożonego wniosku stanowi zebrany w sprawie materiał dowodowy, którego ocena prawno-karna pozwoliła wydać postanowienie o przedstawieniu 11 zarzutów Marcinowi Romanowskiemu

– poinformowała.

Powiedziała, że „jednym z nich jest udział posła w zorganizowanej grupie przestępczej, mającej na celu popełnieniu przestępstw przeciwko mieniu, a w szczególności przekraczania uprawnień, niedopełniania obowiązków jak również poświadczanie nieprawdy w dokumentach i wyrządzanie szkody wielkich rozmiarów w mieniu Skarbu Państwa w celu osiągnięcia korzyści osobistych i majątkowych w tym przez inne osoby”. 

Piotr Uruski (PiS) złożył wniosek o udostępnienie akt postępowania przygotowawczego w całości. Przewodniczący komisji Jarosław Urbaniak (KO) powiedział, że wniosek będzie głosowany w czasie dyskusji nad uchyleniem immunitetu.

Prok. Woźniak: podstawowym dowodem zebranym w sprawie dot. Romanowskiego są wyjaśnienia Tomasza M.

Podstawowym dowodem zebranym w sprawie dotyczącej posła Marcina Romanowskiego są wyjaśnienia Tomasza M., który przedstawił na poparcie swoich wyjaśnień szereg dowodów, w tym nagrania audio – powiedział prok. Piotr Woźniak, który przedstawił wniosek o uchylenie immunitetu Romanowskiemu.

– Podstawowym dowodem zebranym w sprawie są wyjaśnienia Tomasza M.

– stwierdził prok. Woźniak, podkreślając, że materiał dowodowy został zebrany w sposób procesowy w oparciu o ustawę Kodeks postępowania karnego. 

– Tomasz M. przedstawił na poparcie swoich wyjaśnień szereg dowodów o charakterze materialnym. Są to gromadzone przez niego, przez okres kilku lat, zapisy rozmów, są to zapisy korespondencji elektronicznej, są to materiały audio, nagrania. Trudno w tej sytuacji twierdzić, że te wyjaśnienia Tomasza M. nie znajdują wsparcia i potwierdzenia w dowodach rzeczowych

– powiedział prokurator. 

– I z tego typu dowodów materialnych wprost wynika, że – na obecnym etapie oczywiście – wyjaśnienia Tomasza M. należy uznać za w pełni wiarygodne. Wyjaśnienia te, kontekst tych poszczególnych działań podejmowanych przez pana Marcina Romanowskiego, są również poparte analizą szeregu dokumentacji ściągniętej z Ministerstwa Sprawiedliwości

– mówił prokurator, wskazując m.in. na dokumentację w postaci ogłoszeń konkursowych związanych z Funduszem Sprawiedliwości, jak również dokumentację związaną z realizacją zawartych umów. 

– Padły głosy przed chwilą w sali, że to jest prawie że skandal, że prokuratura czy neoprokuratorzy, jak ich co poniektórzy nazywają, pozwalają sobie formułować zarzuty wobec pana Marcina Romanowskiego w oparciu o fikcyjne dowody medialne. To jest komentowane w ten sposób, że te dowody są fabrykowane, fałszowane, że Tomasz M. jest osobą, która została wprowadzona do ówczesnego Ministerstwa Sprawiedliwości na stanowisko kierownicze, aby jako prowokator rejestrował rozmowy. Otóż tak nie jest

– stwierdził prok. Woźniak.

Romanowski: twierdzenia prokuratury dot. obawy mataczenia są bezzasadne

Twierdzenia prokuratury dotyczące okoliczności, które uzasadniają obawy mataczenia, są bezzasadne – ocenił b. wiceszef MS, obecnie poseł PiS Marcin Romanowski, wobec którego w Sejmie rozpatrywany jest wniosek o uchylenie immunitetu. W jego opinii, zostały one przez prokuraturę wyrwane z kontekstu.

Odnosząc się do tych okoliczności, które mają uzasadniać obawę mataczenia, Romanowski ocenił, że „zostały one w sposób nieprawdziwy wyrwane z kontekstu”.

– Te obawy matczenia przytoczone przez prokuraturę odwołują się głównie do spotkań moich z paniami dyrektorkami (odpowiedzialnymi za Fundusz Sprawiedliwości – PAP) oraz z panem Tomaszem M., natomiast pomija się tutaj ten zasadniczy fakt, że głównym celem tych spotkań (…) było przygotowanie do obrony przed atakami medialnymi

– powiedział Romanowski. 

Za nieprawdziwe poseł PiS uznał też stwierdzenie prokuratury, że obawy mataczenia uzasadnia fakt, że wobec tych możliwych działań prokuratorskich miał on przygotować swoiste instrukcje postępowania. „Bo gdyby poznać pełen przebieg tego spotkania, to okazałoby się, że rzeczywiście to jest po prostu pewna abstrakcyjna wiedza dotycząca praw i obowiązków osób w trakcie postępowania karnego i trudno, żeby coś takiego mogło utrudniać postępowanie” – tłumaczył Romanowski.

Warchoł: swoimi wnioskami ws. Romanowskiego przypominacie najczarniejsze karty polskiego sądownictwa

Decydujemy nie tylko o uchyleniu immunitetu Marcina Romanowskiego, ale też o tym, czy wracamy do czasów najbardziej ponurych; wy swoimi wnioskami przypominacie najczarniejsze karty polskiego sądownictwa, polskiego wymiaru sprawiedliwości – powiedział Marcin Warchoł (PiS), obrońca Romanowskiego.

Obrońca Romanowskiego, Marcin Warchoł ocenił w środę na posiedzeniu sejmowej Komisji Regulaminowej, Spraw Poselskich i Immunitetowych, że wniosek prokuratury charakteryzuje się skrajną niesprawiedliwością i stronniczością. 

Odnosząc się do zarzutu postawionego Romanowskiemu, dotyczącego tego, że Romanowski jako urzędnik państwowy nie zachował się bezstronnie do czego obliguje go ustawa o pracownikach urzędów państwowych, Warchoł powiedział, że zgodnie z ustawą urzędnikiem państwowym jest ten kto odbył aplikację administracyjną. Wyjaśnił, że Romanowskiego jako wiceministra obowiązywała ustawa o Radzie Ministrów, a nie ta o pracownikach urzędów państwowych. 

Odnosząc się do zarzutu, że wysokość szkody poniesionej przez Skarb Państwa wynosi 112 mln zł., Warchoł powiedział, że „ani złotówka z Funduszu Sprawiedliwości nie została zdefraudowana, a Romanowski rozwiązał wiele umów z podmiotami, które wydawały te środki niezgodnie z przeznaczeniem”.

– Pieniądze musiały być wydane, bo gdyby Romanowski ich nie wydał złamałby prawo

– podkreślił. 

Warchoł pytał też czyj interes prywatny został naruszony, jakiej osoby, stowarzyszenia, czy fundacji.

– Nie można mówić, że nie dostał ten kto powinien, a kto powinien dostać?

– pytał. 

Obrońca zaapelował do komisji o należytą rozwagę przy głosowaniu ws. uchylenia immunitetu Romanowskiemu.

– Decydujemy nie tylko o sprawie posła Romanowskiego. Decydujemy też o tym, czy w tej konkretnej sytuacji wracamy do czasów najbardziej ponurych. (…) Wy swoimi wnioskami przypominacie najczarniejsze karty polskiego sądownictwa, polskiego wymiaru sprawiedliwości

– przekonywał.

Kaczyński: zarzuty wobec Romanowskiego są bezpodstawne

Uważam, że zarzuty stawiane wobec b. wiceszefa Ministerstwa Sprawiedliwości, posła PiS Marcina Romanowskiego są bezpodstawne; mamy do czynienia ze stanem pełnego bezprawia i próbą rozprawienia się z opozycją – powiedział w środę prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Prezes PiS Jarosław Kaczyński pytany w środę o tę sprawę przyznał, że jest zaskoczony zarzutami stawianymi Romanowskiemu.

– Ale z drugiej strony nie jestem zaskoczony, bo zdaję sobie sprawę, że przecież w tej chwili w Polsce nie obowiązuje żadne prawo, nie obowiązuje konstytucja. Mamy do czynienia ze stanem pełnego bezprawia i próbą rozprawienia się z opozycją

– powiedział prezes PiS. 

Przekonywał, że w Polsce likwidowana jest demokracja, ponieważ „ma być zlikwidowane państwo polskie”.

– Bo przecież takie będą skutki stworzenia scentralizowanego mechanizmu europejskiego, który został przedstawiony jako projekt nowych traktatów

– powiedział nawiązując do propozycji zmian w Unii Europejskiej. 

– Te zarzuty uważam za bezpodstawne. Wedle mojej wiedzy niczego takiego, co by poza zwykłą praktykę polityczną stosowaną w Polsce i na świecie przez najróżniejsze instytucje, w Polsce choćby poprzez samorządy wojewódzkie, które dysponują dużymi pieniędzmi, tutaj nie miało miejsca – powiedział Kaczyński. – Nie zawsze się z takich praktyk trzeba cieszyć, ale one nie mają charakteru przestępczego

– podkreślił. 

– Natomiast, co do tych innych zarzutów, to owszem, jak przyjdzie czas w Polsce, a jestem pewien, że przyjdzie, praworządności i demokracji, to wtedy, jeżeli tam w ogóle cokolwiek jest, to to zostanie wyjaśnione. Ale wtedy, bo dzisiaj żadnych warunków do tego nie ma. Sądy są całkowicie upartyjnione

– stwierdził Kaczyński.

Exit mobile version