Dziemianowicz-Bąk o dyrektywie azylowej: rozpoczynamy renegocjacje

Fot. PAP

Fot. PAP

Nie jest wyobrażalne to, żeby polscy obywatele, którzy korzystają z systemu pomocy społecznej, byli w jakikolwiek sposób gorzej traktowani – powiedziała w Polsat News Agnieszka Dziemianowicz-Bąk odnosząc się do dyrektywy azylowej. Zapewniła, że rząd rozpoczyna jej renegocjowanie.

Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, minister rodziny, pracy i polityki społecznej, została zapytana czy unijna dyrektywa azylowa z 14 maja 2024 roku, na bazie której migranci mają otrzymać prawo do świadczeń socjalnych na koszt podatników na terenie każdego państwa Unii, już działa w Polsce. Odparła, że „czas na wdrożenie (dyrektywy – PAP) jest odroczony”. 

Stwierdziła, że „powinniśmy odpowiedzialnie rozmawiać o naszych, jako Polski, oczekiwaniach względem naszych partnerów z Unii Europejskiej, jeżeli chodzi o politykę migracyjną”

– Polska przyjęła migrantów, uchodźców z Ukrainy, a Unia Europejska wciąż, w mojej ocenie, niedostatecznie dostrzega ten ogromny wysiłek

– przypomniała. 

Dopytywana, czy wejście w życie dyrektywy oznaczałoby, że świadczenia socjalne dla migrantów w Polsce i Niemczech będą identyczne odparła, że „taka sytuacja jest trudna do wyobrażenia”. 

– Polityka migracyjna musi opierać się także na integracji, także na zabezpieczeniu równego traktowania cudzoziemców, którzy do nas przyjeżdżają, ale równego traktowania, a nie uprzywilejowanego traktowania

– podkreśliła minister. 

Dodała, że jest w interesie polskiego obywatela, żeby migranci, którzy do Polski przyjeżdżają, byli traktowani na równi, ale „nie byli traktowani w jakiś szczególnie lepszy sposób”. 

– Nie jest wyobrażalne to, żeby polscy obywatele, którzy korzystają z systemu pomocy społecznej, którzy korzystają ze świadczeń, z zasiłku, byli w jakikolwiek sposób gorzej traktowani

– zaznaczyła Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.

Oceniła, że „te warunki trzeba renegocjować”. 

– Co najmniej od 13 grudnia, co najmniej od zmiany władzy w Polsce, Polska znowu stała się partnerem do dialogu. Nie obrażamy się na Unię Europejską, ale tam, gdzie ona reprezentuje stanowiska, które są sprzeczne z polską racją stanu, będziemy to głośno mówić

– wskazała. 

Zapewniła, że „w tej chwili rozpoczynamy rozmowy, rozpoczynamy dialog, rozpoczynamy renegocjacje. Przewiduję, że zarówno ta dyrektywa, jak i inne rozwiązania unijne, mają taką przestrzeń do dialogu”.

Exit mobile version