Najwyższe zwycięstwo w historii meczów otwarcia mistrzostw Europy
Grupa A: Niemcy – Szkocja 5:1 (3:0).
Bramki: 1:0 Florian Wirtz (10), 2:0 Jamal Musiala (19), 3:0 Kai Havertz (45+1-karny), 4:0 Niclas Fuellkrug (68), 4:1 Antonio Ruediger (87-samobójcza), 5:1 Emre Can (90+3).
Żółta kartka – Niemcy: Robert Andrich, Jonathan Tah. Szkocja: Anthony Ralston. Czerwona kartka – Szkocja: Ryan Porteous (44-faul).
Sędzia: Clement Turpin (Francja). Widzów: 66 000.
Niemcy: Manuel Neuer – Joshua Kimmich, Antonio Ruediger, Jonathan Tah, Maximilian Mittelstadt – Jamal Musiala (74. Thomas Mueller), Robert Andrich (46. Pascal Gross), Ilkay Guendogan, Toni Kroos (80. Emre Can), Florian Wirtz (63. Leroy Sane) – Kai Havertz (63. Niclas Fuellkrug).
Szkocja: Angus Gunn – Anthony Ralston, Jack Hendry, Ryan Porteous, Kieran Tierney (78. Scott McKenna), Andy Robertson – John McGinn (67. Kenny McLean), Callum McGregor (67. Billy Gilmour), Scott McTominay, Ryan Christie (82. Lawrence Shankland) – Che Adams (46. Grant Hanley).
Mecz otwarcia 17. edycji mistrzostw Starego Kontynentu to całkowita dominacja gospodarzy, którzy zwyciężyli pewnie i… zaskakująco nisko, biorąc pod uwagę przebieg i statystyki spotkania.
Niecałe 10 minut zajęło podopiecznym selekcjonera Juliana Nagelsmanna zdobycie pierwszego gola w tegorocznym turnieju. Joshua Kimmich podał z prawego skrzydła na środek boiska, skąd precyzyjnym strzałem popisał się Florian Wirtz. Pomocnik Bayeru Leverkusen miał tego dnia dokładnie 21 lat i 42 dni i został najmłodszym strzelcem gola dla Niemiec w ME w historii.
Absolutnym rekordzistą jest Szwajcar Johan Vonlanthen, który wpisał się na listę strzelców w meczu z Francją w 2004 roku w wieku 18 lat i 141 dni.
W 19. minucie starszy od Wirtza o 67 dni Jamal Musiala podwyższył na 2:0 mocnym strzałem ze środka pola karnego. Po raz pierwszy w historii ME zdarzyło się, że w jednym meczu dla tej samej drużyny gole zdobyło dwóch piłkarzy, którzy nie skończyli jeszcze 22 lat. Musiala został przy okazji najmłodszym w historii piłkarzem, który wystąpił w co najmniej jednym spotkaniu dwóch edycji ME.
Szkocja nie była w stanie w żaden sposób odpowiedzieć na sposób gry Niemców, którzy konstruowali kolejne ataki. Po jednym z nich debiutujący w mistrzostwach Europy Ryan Porteous sfaulował w polu karnym Ilkaya Guendogana. Początkowo francuski sędzia Clement Turpin przewinienia nie zauważył, ale po obejrzeniu powtórki pokazał szkockiemu obrońcy czerwoną kartkę i przyznał gospodarzom „jedenastkę”, którą na gola zamienił Kai Havertz (45+1.).
W drugiej połowie obraz gry się nie zmienił, dlatego nie było zaskoczeniem, gdy w 68. minucie na 4:0 podwyższył Niclas Fuellkrug, który na boisku pojawił się pięć minut wcześniej. Szkoci mieli chwilę radości w 87., gdy przypadkiem do własnej bramki piłkę posłał Antonio Ruediger, ale ostatnie słowo i tak należało do Niemców – wynik ustalił powołany w ostatniej chwili za kontuzjowanego Aleksandara Pavlovica Emre Can (90+3.).
Statystycy Europejskiej Unii Piłkarskiej (UEFA) wyliczyli, że gospodarze oddali łącznie 19 strzałów, w tym 10 celnych, a Szkocja w obu tych rubrykach miała zero – mimo że zdobyła bramkę.
To najwyższe zwycięstwo w historii meczów otwarcia mistrzostw Europy. Poprzednimi rekordzistami byli Włosi, którzy przed trzema laty pokonali w Rzymie Turcję 3:0. W starciach otwierających rywalizację w ME nigdy wcześniej nie padły więcej niż trzy bramki.
W drugim meczu grupy A w sobotę w Kolonii zmierzą się Szwajcaria i Węgry.
Opinie po meczu otwarcia Niemcy – Szkocja
Po meczu otwarcia piłkarskich mistrzostw Europy Niemcy – Szkocja (5:1) powiedzieli:
Julian Nagelsmann (trener reprezentacji Niemiec):
– Wielkie słowa uznania dla zespołu. Myślę, że każdy wie, jak wyglądały ostatnie mecze otwarcia. To normalne, że było trochę presji. W pierwszych 20 minutach nasza gra mogła imponować. Szybko zdobyliśmy dwa gole i ogólnie byliśmy bardzo skupieni i skoncentrowani. Nie sądzę, by zbytnie wyhamowywanie drużyny miało teraz sens. Musimy spojrzeć na to z perspektywy tego, że wygraliśmy mecz. To ważne, ale musimy wygrać jeszcze przynajmniej jeden. A potem oczywiście, o wiele więcej, jeśli chcemy osiągnąć nasz cel.
Steve Clarke (trener reprezentacji Szkocji):
– Niemcy byli wybitni i niestety nie mogliśmy im dorównać. Uciekli nam bardzo szybko, nie daliśmy sobie możliwości, aby nawiązać równą walkę. Wynik końcowy był rozczarowujący. To, co musimy zrobić, jest wciąż przed nami, na tym musimy się skupić. Celem są cztery punkty.
Jamal Musiala (rozgrywający reprezentacji Niemiec, strzelec gola):
– Nie mogliśmy mieć lepszego startu. Chcieliśmy dobrze rozpocząć turniej i to nam się udało. Samobójczy gol na koniec trochę boli, ponieważ w przeciwnym razie byłby to mecz perfekcyjny, ale to nasz pierwszy krok. (…) Mieliśmy dobry plan. Mamy zaufanie do naszego trenera i do naszej taktyki. Daliśmy z siebie wszystko na boisku. Wnieśliśmy intensywność. Mamy dużo jakości na boisku i kiedy jesteśmy w dobrej formie, to po prostu działa.
Toni Kroos (rozgrywający reprezentacji Niemiec):
– Myślę, że zrobiliśmy to, co zamierzaliśmy. Nie pozwoliliśmy Szkocji wejść do gry i pewnie wygraliśmy. Zostaliśmy nagrodzeni za dobry mecz otwarcia. To dodaje drużynie pewności siebie. Oczywiście nasi przeciwnicy również nie byli w najlepszej formie. Wszystko rozstrzygnęło się po czerwonej kartce. Oczywiście wcześnie zdobyty gol nam pomógł. Następny mecz z pewnością będzie trudniejszy. Zagramy z drużyną, która jest przynajmniej o jedną klasę lepsza od Szkocji (Węgrami – PAP). Jeśli znowy wygramy, to będziemy mogli mówić o płynności gry.
Ilkay Guendogan (rozgrywający reprezentacji Niemiec):
– Zagraliśmy naprawdę dobry mecz i strzelaliśmy bramki. W drugiej połowie skupiliśmy się głównie na posiadaniu piłki i niepodejmowaniu zbyt dużego ryzyka. Dokładnie tak trzeba działać, dokładnie tak trzeba zacząć. Przeciwnicy też mają swoje zalety. Mała nieuwaga może być ukarana, jak to miało miejsce dzisiaj. Być może był to niezbędny strzał ostrzegawczy, aby to wiecej się nam nie przydarzyło. Chcemy utrzymać euforię i atmosferę w drużynie. Szczególnie to, co wydarzyło się w pierwszej połowie, to był czysty futbol. To była ogromna radość i myślę, że ta iskra rozprzestrzeniła się również na trybuny i widzów w domu.
Andy Robertson (kapitan reprezentacji Szkocji):
– Nie ma nic trudniejszego niz gra przeciwko gospodarzom w pierwszym meczu. Dla nas wiele rzeczy poszło nie po naszej myśli, nie osiągnęliśmy maksymalnej koncentracji. Musimy szybko nad tym popracować, ponieważ turniej już się zaczął. Jutro będziemy rozczarowani, ale potem musimy spojrzeć pozytywnie i być gotowym na kolejny trudny test przeciwko Szwajcarii.
Euforia w niemieckich mediach po meczu otwarcia
Gdy w czerwcu 2023 roku piłkarska reprezentacja Niemiec przegrała sparing z Polską 0:1, dziennik „Bild” w minorowym nastroju dopytywał: „Ktoś jeszcze czeka na mistrzostwa Europy?”. Po zwycięstwie nad Szkocją 5:1 w meczu otwarcia w mediach zapanowała euforia.
Gospodarze zwyciężyli wysoko, a jedyną bramkę stracili po samobóju Antonio Ruedigera. Rywale nie oddali ani jednego strzału – celnego lub nie.
– Droga piłkarska rodzino, cóż za wieczór w Monachium, w Niemczech, w Europie, na świecie! My, Niemcy, znów jesteśmy kimś. A dokładniej: drużyną, która może pokonać 39. ekipę rankingu FIFA 5:1 w meczu otwarcia. To nie jest czas na spokojną, wyważoną analizę i realistyczne stwierdzenia, że jeszcze nic nie jest przesądzone. Tu zgadzam się z kanclerzem Niemiec: wyjdźcie na ulicę, świętujcie, cieszcie się, zorganizujcie sobie butelkę Single Malt, a przy zasypianiu pomyślcie sobie o kojącym dźwięku wydawanym przez samotne dudy w oddali
– napisano w relacji na żywo na stronie internetowej „Sueddeutsche Zeitung”.
W serwisie „Frankfurter Allgemeine Zeitung” podkreślono, że teraz oczekiwania kibiców zostały bardzo rozbudzone.
– Reprezentacja Niemiec odniosła wysokie zwycięstwo nad Szkocją, a to karmi nadzieję na porywający turniej. Gol samobójczy tylko minimalnie zaciemnia radość
– oceniono.
W „Kickerze” otwarcie 17. edycji ME oceniono jako „perfekcyjne”.
– Zwycięstwo 5:1 – najwyższe w historii Niemiec w mistrzostwach Europy – przerwało serię trzech porażek w pierwszych spotkaniach ważnych turniejów
– zauważono.
W portalu sport1.de również użyto słowa „perfekcyjny”, choć poprzedzono je wyrazem „prawie”. Jednocześnie podkreślono, że takie otwarcie mistrzostw to „marzenie”.
– Reprezentacja Niemiec wysokim zwycięstwem wprawiła cały kraj w euforię
– zaznaczono.
Gospodarzy czekają w grupie A jeszcze spotkania ze Szwajcarią i z Węgrami.
Mistrzostwa Europy 2024 – grupa A
Wyniki dotychczasowych meczów i tabela grupy A
Niemcy – Szkocja 5:1 (3:0)
Pozostałe mecze kolejki
2024-06-15:
Węgry – Szwajcaria (15:00)
Tabela (mecze, wygrane, remisy, przegrane, bramki, punkty)
1. Niemcy 1 1 0 0 5-1 3
2. Szwajcaria 0 0 0 0 0-0 0
. Węgry 0 0 0 0 0-0 0
4. Szkocja 1 0 0 1 1-5 0
Mecze w następnej kolejce
2024-06-19:
Niemcy – Węgry (18:00)
Szkocja – Szwajcaria (21:00)
Dalsza część tekstu pod grafiką
Mistrzostwa Europy 2024 – mecze otwarcia
W pierwszym spotkaniu tegorocznej edycji mistrzostw Europy piłkarze Niemiec wygrali ze Szkocją 5:1. To najwyższe w historii zwycięstwo w meczu otwarcia i pierwszy przypadek, gdy padły w nim więcej niż trzy gole.
Mecz otwarcia oficjalnie pojawił się w 1980 roku, zatem rozegrano ich dotychczas 12. W poprzedniej edycji, gdy Włochy pokonały na inaugurację Turcję 3:0, po raz pierwszy jedna z drużyn odniosła zwycięstwo wyższe niż jednobramkowe. Sześć spotkań zakończyło się właśnie taką różnicą, a cztery remisem, w tym Polski z Grecją (1:1) w Euro 2012 na Stadionie Narodowym W Warszawie.
Zazwyczaj też mecze inaugurujące turniej kończyły się dobrze dla gospodarzy bądź współgospodarzy imprezy – grają w nich regularnie od 1984 roku, a przegrali tylko dwukrotnie – w 2004 roku Portugalia uległa Grecji 1:2, a w 2008 roku Szwajcaria doznała porażki z Czechami 0:1.
Mecze otwarcia piłkarskich ME:
11.06.1980, Rzym: Niemcy – Czechosłowacja 1:0 (0:0)
12.06.1984, Paryż: Francja – Dania 1:0 (0:0)
10.06.1988, Duesseldorf: Niemcy – Włochy 1:1 (0:0)
10.06.1992, Sztokholm: Szwecja – Francja 1:1 (1:0)
08.06.1996, Londyn: Anglia – Szwajcaria 1:1 (1:0)
10.06.2000, Bruksela: Belgia – Szwecja 2:1 (1:0)
12.06.2004, Porto: Grecja – Portugalia 2:1 (1:0)
07.06.2008, Bazylea: Czechy – Szwajcaria 1:0 (0:0)
08.06.2012, Warszawa: Polska – Grecja 1:1 (1:0)
10.06.2016, Saint-Denis: Francja – Rumunia 2:1 (0:0)
11.06.2021, Rzym: Włochy – Turcja 3:0 (0:0)
14.06.2024, Monachium: Niemcy – Szkocja 5:1 (3:0).
Mistrzostwa Europy 2024 – mecze z największą liczbą goli
W piątkowym meczu otwarcia tegorocznych piłkarskich mistrzostw Europy Niemcy pokonały Szkocję 5:1. Było to jedno ze spotkań z największą liczbą goli w historii turnieju.
Rekordowy był półfinał w 1960 roku, kiedy Francja uległa Jugosławii 4:5. Osiem goli padło w meczu 1/8 finału imprezy w 2021 roku między Hiszpanią a Chorwacją (5:3 po dogr.).
Trzykrotnie w meczach ME drużyny zdobyły siedem bramek, a dziewięć razy padło sześć.
Mecze ME z największą liczbą goli:
dziewięć (1)
1960, półfinał: Francja – Jugosławia 4:5
osiem (1)
2021, 1/8 finału: Chorwacja – Hiszpania 3:5 po dogr.
siedem (3)
2000, faza grupowa: Jugosławia – Hiszpania 3:4
2000, ćwierćfinał: Holandia – Jugosławia 6:1
2016, ćwierćfinał: Francja – Islandia 5:2
sześć (9)
1976, półfinał: Jugosławia – RFN 2:4 po dogr.
1996, faza grupowa: Rosja – Czechy 3:3
2000, faza grupowa: Jugosławia – Słowenia 3:3
2004, faza grupowa: Chorwacja – Anglia 2:4
2012, ćwierćfinał: Niemcy – Grecja 4:2
2016, faza grupowa: Węgry – Portugalia 3:3
2021, faza grupowa: Portugalia – Niemcy 2:4
2021, 1/8 finału: Francja – Szwajcaria 3:3 po dogr.; karne: 4-5
2024, faza grupowa: Niemcy – Szkocja 5:1
Mistrzostwa Europy 2024 – 21 goli samobójczych w turniejach finałowych
Antonio Ruediger, który niefortunną interwencją pokonał własnego bramkarza w meczu Niemiec ze Szkocją (5:1) na inaugurację mistrzostw Europy 2024, został strzelcem 21. w historii turnieju gola samobójczego.
Na liście pechowców jest Wojciech Szczęsny z meczu biało-czerwonych ze Słowacją (1:2) w Sankt Petersburgu 14 czerwca 2021 roku.
Aż 11 z 21 „samobójów” padło właśnie w poprzedniej edycji ME.
Pierwszym piłkarzem, który trafił do niewłaściwej bramki, był w 1976 roku reprezentant Czechosłowacji Anton Ondrus.
Gole samobójcze w piłkarskich mistrzostwach Europy:
16.06.1976 półfinał Anton Ondrus (Czechosłowacja)
18.06.1996 faza grupowa Lubosław Penew (Bułgaria)
25.06.2000 ćwierćfinał Dejan Govedarica (Jugosławia)
17.06.2004 faza grupowa Igor Tudor (Chorwacja)
30.06.2004 półfinał Jorge Andrade (Portugalia)
15.06.2012 faza grupowa Glen Johnson (Anglia)
13.06.2016 faza grupowa Ciaran Clark (Irlandia)
18.06.2016 faza grupowa Birkir Saevarsson (Islandia)
25.06.2016 1/8 finału Gareth McAuley (Irlandia Płn.)
11.06.2021 faza grupowe Merih Demiral (Turcja)
14.06.2021 faza grupowa Wojciech Szczęsny (Polska)
15.06.2021 faza grupowa Mats Hummels (Niemcy)
19.06.2021 faza grupowa Ruben Dias (Portugalia)
19.06.2021 faza grupowa Raphael Guerreiro (Portugalia)
21.06.2021 faza grupowa Lukas Hradecky (Finlandia)
23.06.2021 faza grupowa Martin Dubravka (Słowacja)
23.06.2021 faza grupowa Juraj Kucka (Słowacja)
28.06.2021 1/8 finału Pedri (Hiszpania)
02.07.2021 1/4 finału Denis Zakaria (Szwajcaria)
07.07.2021 1/2 finału Simon Kjaer (Dania)
14.06.2024 faza grupowa Antonio Ruediger (Niemcy).
Polecamy
W związku z Euro 2024 możliwe utrudnienia w ruchu na A2 i w Słubicach
Podczas piłkarskich ME w Niemczech na autostradzie A2 przed Świeckiem i w granicznych Słubicach mogą występować korki. Prowadzone przez naszych...
Czytaj więcejDetails