- Marszałek Sejmu Szymon Hołownia poinformował, że Trybunał Konstytucyjny wydał postanowienie zamrażające, w którym zabronił zajęcia się wnioskiem o postawienie przed Trybunałem Stanu prezesa NBP Adama Glapińskiego. Zadeklarował, że nie wykona postanowienia TK, a wniosek o TS dla szefa NBP będzie procedowany zgodnie z prawem.
- Orzeczenia TK mają moc powszechnie obowiązującą i są ostateczne. Pana wypowiedzi pozostają w sprzeczności z postanowieniami Konstytucji RP – tak prezes TK Julia Przyłębska odpowiedziała na słowa marszałka Sejmu Szymona Hołowni, że nie wykona postanowienia TK dot. prezesa NBP Adama Glapińskiego.
Hołownia poinformował w środę na konferencji prasowej w Sejmie, że otrzymał odpis postanowienia Trybunału Konstytucyjnego z 17 kwietnia w sprawie wniosku o TK dla Glapińskiego.
Jak wyjaśnił, postanowienie nazwane jest „samozabezpieczającym”. Jego konkluzja – powiedział marszałek Sejmu brzmi – że „ani marszałek Sejmu, ani Sejm, ani żadna z komisji, ani ktokolwiek w tym budynku nie ma prawa dotykać się, zajmować się, w ogóle czegokolwiek robić z wnioskiem o TS dla Adama Glapińskiego”.
– Dlaczego? – ponieważ jest to surowo zakazane przez Trybunał Konstytucyjny pani Julii Przyłębskiej. Dlaczego? – ponieważ Trybunał tego zakazuje
– relacjonował Hołownia.
Poinformował, że Kancelaria Sejmu wykonała „bardzo intensywne analizy prawne” postanowienia TK. Jego zdaniem, TK wydając je, „w sposób oczywisty przekroczył swoje uprawnienia”. Hołownia zadeklarował, że nie wykona postanowienia TK, a wniosek o TS dla szefa NBP będzie procedowany zgodnie z prawem.
Marszałek Sejmu powiedział też, że na prezydium Sejmu przedstawił opinię prawników z Biura Ekspertyz i Oceny Skutków Regulacji Sejmu nt. postanowienia TK.
– Autorzy opinii wskazali błędy, które popełnił TK: brak podstawy prawnej, orzekanie nie w takim składzie w jakim powinien oraz powoływanie się na rozstrzygnięcia TK, które już wcześniej zostały zakwestionowane
– relacjonował.
Hołownia poinformował też, że służby prawne Sejmu po analizie wniosku o postawienie prezesa NBP przed TS, wskazały, że „są w nim uchybienia i konieczności uzupełnienia, dlatego zgodnie z art. 6 ustawy o Trybunale Stanu skierowałem dzisiaj ten wniosek do Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej celem wydania opinii, czy Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej zgadza się z opinią prawników sejmowych, że należy odesłać ten wniosek w celu uzupełnienia istotnych kwestii formalnych do wnioskodawców”.
– Jeżeli komisja podzieli tę opinię, to na prezydium Sejmu będziemy głosować w tej sprawie
– poinformował.
– Jeżeli taka będzie opinia komisji i prezydium, poproszę (…) wnioskodawców o uzupełnienie braków i spełnienie wszystkich wymogów formalnych
– zapowiedział Hołownia.
Podkreślił, że jest zwolennikiem postawienia Glapińskiego przed TS natomiast, jak dodał „uważam, że powinno się to odbywać bez żadnych wątpliwości formalnych i prawnych”.
Posłowie koalicji rządowej 26 marca złożyli wstępny wniosek o postawienie prezesa NBP przed TS. Wniosek podpisało 191 posłów. Wobec Glapińskiego wysunięto osiem zarzutów, m.in. złamanie konstytucji i ustawy o NBP poprzez dokonywanie skupu aktywów w latach 2020-2021 oraz m.in. interwencji walutowych bez należytego upoważnienia.
Przyłębska do Hołowni: orzeczenia TK są ostateczne; pana wypowiedzi pozostają w sprzeczności z konstytucją
W odpowiedzi prezes TK w przekazanym PAP piśmie adresowanym do marszałka Sejmu napisała, że „postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z 17 kwietnia 2024 r. o sygn. akt K 8/24 zapadło w składzie 5 sędziów i jest orzeczeniem Trybunału”. Podkreśliła, że zgodnie konstytucją – orzeczenia TK mają moc powszechnie obowiązującą i są ostateczne.
– Oznacza to, że wiążą również Sejm i jego organy
– dodała.
Dodała, że ustrój RP opiera się na trójpodziale władz: władzę ustawodawczą sprawują Sejm i Senat, wykonawczą – prezydent i rząd, sądowniczą – sądy i trybunały, a organy władzy publicznej działają na podstawie i w granicach prawa.
– W związku z powyższym należy uznać, że Pana wypowiedzi pozostają w sprzeczności z postanowieniami Konstytucji, która jest najwyższym prawem Rzeczpospolitej Polskiej
– napisała Przyłębska do Hołowni.
Zwróciła się też z „prośbą o przytaczanie orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego w sposób niewprowadzający w błąd opinii publicznej, co do ich treści” .