W ten weekend ruszyła runda wiosenna w piłkarskiej klasie A.
Bardzo ciekawie wygląda walka o awans w pierwszej grupie gorzowskiej. Dziś drugi zespół Pogoni Skwierzyna pokonał Łucznika Strzelce Krajeńskie 2:1 i zmniejszył straty do prowadzących strzelczan do jednego punktu.
Łucznik do przerwy prowadził 1:0 po golu Oliwiera Kristela. W 81 wyrównał Bartosz Tyktor a zwycięskiego gola dla rezerw czwartoligowca zdobył w 90 minucie z rzutu karnego Brazylijczyk Yago Menezes.
W obu drużynach grają piłkarze, którzy zapewne bez problemu poradziliby sobie w wyższej lidze. W Łuczniku jest kilku doświadczonych graczy z czasów, gdy ten klub grał w okręgówce czy w IV lidze oraz pozyskany zimą znany w regionie Krzysztof Grzybowski i nieobecny dziś były piłkarz Stilonu Rafał Świtaj, który przed rokiem na koniec kariery wrócił do gry w rodzinnych Strzelcach Krajeńskich. Z kolei w rezerwach Pogoni grają Brazylijczycy, którzy z powodu limitu obcokrajowców spoza Unii Europejskiej nie łapią się na wszystkie mecze w IV lidze oraz piłkarze, którzy już nie trenują na czwartoligowym poziomie, ale mają znaczące w regionie CV jak Bartosz Tyktor czy Marcin Żeno.
Łucznik wciąż prowadzi w tabeli z 34 punktami na koncie, ale po 33 mają kolejne trzy zespoły: Iskra Janczewo, rezerwy Pogoni i Sokół Gościm. W grze o awans jest też czwarty Orzeł Międzyrzecz z 29. punktami na koncie, który tej zimy wzmocnił się kolejnymi doświadczonymi w wyższych ligach zawodnikami. W drugiej grupie gorzowskiej klasy A na takie emocje się nie zapowiada. Po awans niezagrożenie wydaje się zmierzać Lubniewiczanka Lubniewice, która na inaugurację rozgromiła Orła Trzcinna 5:0 i ma wciąż 9 punktów przewagi nad drugim Mościenkiem Sienno.
Do klasy okręgowej awansują mistrzowie obu gorzowskich A-klas oraz jeden wicemistrz z lepszym bilansem punktowym.