CPK im. Szymona Hołowni

CPK im. Szymona Hołowni Radio Zachód - Lubuskie

Internet i media społecznościowe wbrew powszechnie panującej opinii nie muszą być wcale narzędziem intelektualnej destrukcji. Nie muszą zaburzać seksualnej orientacji młodych samców, nie mogących się zdecydować czy sikać na siedząco, czy stojąco. Nie muszą też zapładniać niewinnych panienek koncepcją pircingu intymnych obszarów ciała. Mogą także intelektualnie rozwijać. Fakt, że tylko jako tako intelektualnie bynajmniej rozwiniętych. Bo jako się rzekło. Na betonie kwiaty nie rosną. Jedynie pleśń.

Otóż sztuczna inteligencja społecznościowego portalu doniosła mi dyskusję w kwestii Centralnego Portu Komunikacyjnego, w skrócie CPK, która to kwestia mieści się w ogólnym sporze pod ogólnym hasłem – „Po co nam Polska, skoro już mamy Niemcy”. Jeden z uczestników wymiany myśli o CPK zaproponował, że aby ocieplić wizerunek tego kontrowersyjnego i wrogiego Niemcom przedsięwzięcia, obmyślonego przez faszystowski i kolaborujący z Rosją reżim pisowski, o czym zeznali w sejmie Borys Budka i Semoniak, mniejsza o imię, należy tak jak lotniczemu portowi Gdańska nadano imię Bolka, zwanego też Wałęsą, nadać imię kogoś tej miary. Wstępna propozycja sugerowała Agnieszkę Holland, co było by ukłonem w stronę Europy, albo Olgę Tokarczuk, co było by ukłonem w stronę Ukrainy i pewnych ważnych środowisk nienawidzących Polaków z istoty rzeczy. Propozycja ta spotkała się ze złośliwą odpowiedzią, którą dla dobra felietonu muszę zacytować, chociaż osobiście potępiam ją jako przejaw mowy nienawiści. Oto ów cytat: -” Holland, Tokarczuk – to może się nie obronić. Ale jakby tak Szymona Hołowni… to daję głowę, że facet nawet Tuska zagryzie jak mu by chciał ten projekt zamknąć”. Odpowiedź skomentowano 3 kciukami w górę i jedną roześmiana mordką, a raczej, biorąc pod uwagę żenujący poziom wpisu, mordą.

Ja ze swej strony chcę zauważyć, że prowadzona przez opozycję operacja propagandowa dotyczy gwałtownie rozwijającej się branży lotniczego cargo. Szacunkowe przychody przyszłego lotniska liczone są w miliardach złotych z podatków i ceł. Inwestycja ma w być w ¼ sfinansowana z budżetu państwa, resztę inwestorów stanowić mają inwestorzy prywatni. Strategicznymi zagranicznymi inwestorami są konsorcjum australijskie i francuskie. 

Do przewozów cargo dochodzi także potencjalny wzrost ruchu lotniczego, który za 20 lat wzrośnie co najmniej dwukrotnie. O znaczeniu militarnym lotniska nie warto przypominać.

Jest w złośliwości znajomego internauty, cenna intelektualnie myśl, że interes państwa, interesem państwa, pozytywny wizerunek lotniska, pozytywnym wizerunkiem, ale w polskiej polityce dominują osobiste kompleksy politycznych ignorantów. I zgodnie z współcześnie restytuowaną tradycją Targowicy, o politycznie ważnych gospodarczych decyzjach decyduje nie interes publiczny, długofalowe korzyści dla obywateli, ale to który polityk, któremu w razie czego skoczy do gardła i przegryzie grdykę. Zatem jestem za tym, aby CPK nosiło nazwę im. Szymona Hołowni. Przynajmniej tak długo, jak współpracuje z Donaldem Tuskiem. 

Exit mobile version