Już po raz drugi Iłowa będzie gospodarzem Bukowińskiego Festiwalu Nauki. Dzisiejsze wydarzenie odbędzie się w Bibliotece Kultury. Hej fani i fanki Bukowiny! Kto żyw do Iłowej!
Bukowiński Festiwal Nauki odbywa się od 2015 r. w różnych miasteczkach i miastach w Polsce, Ukrainie, Rumunii. Jest to spotkanie naukowców z lokalnym środowiskiem, to również spotkanie badaczy z Bukowińczykami licznie przybywającymi na wykłady, wystawy i rozmowy festiwalowe. W sumie, do 2022 r. włącznie, zorganizowano 26 takich wydarzeń.
Jedną z grup etnicznych zamieszkujących ten historyczny region (rozdzielony dziś na część północną i południową granicą państwową) są Polacy.
Pomysłodawczyniami Bukowińskiego Festiwalu Nauki są: Helena Krasowska z Instytutu Slawistyki Polskiej Akademii Nauk i Magdalena Pokrzyńska z Instytutu Socjologii Uniwersytetu Zielonogórskiego.
Podczas spotkania w Iłowej wysłuchać będzie można prelekcji poświęconych dziedzictwu Bukowiny i Bukowińczyków. – Zapraszamy wszystkich do udziału i wysłuchaniu prelegentów, którzy opowiedzą o kulturze tej krainy i przybliżą bukowińskie obyczaje – mówi dyrektor placówki Bartosz Kuświk:
– Przed nami dzień rozmów, wykładów i ciekawych spotkań. Oczywiście udział w wydarzeniu jest bezpłatny – zaznacza Bartosz Kuświk:
Dodajmy, że początek dzisiejszego festiwalu w Iłowej to godzina 14.00.
Bukowina, co to za kraina
Miejsca, gdzie odbywa się Festiwal łączy Bukowina – wielokulturowa kraina na pograniczu ukraińsko-rumuńskim. Przez wiele lat na terenie tym osadzała się ludność zróżnicowana etnicznie: Ukraińcy, Rumuni, Żydzi, Niemcy, Węgrzy, Czesi, Słowacy, Ormianie, Cyganie i – szczególnie w XIX wieku – Polacy. Część rodaków opuściła swoją ojcowiznę po II wojnie światowej i osiedliła się w Polsce Zachodniej. Liczna reprezentacja potomków tych migrantów mieszka w województwie lubuskim.
Oprócz mozaiki narodowościowej cechą charakterystyczną regionu jest także zróżnicowanie wyznaniowe, które nie pokrywa się w sposób prosty z podziałami etnicznymi, co czyni ten teren niezwykle interesującym. Regionalizm bukowiński sprzed ponad stu lat to swoisty fenomen, uosobienie tolerancji i porozumienia. Homo bucovinensis to „człowiek otwarty na wszelkie otaczające go kultury oraz czynnie w nich uczestniczący”. To właśnie z tego powodu Bukowinę i jej stolicę Czerniowce zwykło się nazywać „Szwajcarią Wschodu”, „małym Wiedniem na Wschodzie”, „ostatnią Aleksandrią Europy”, a także terenem między Orientem a Okcydentem.
Po 1918 roku (szczególnie w czasie II wojny światowej i tuż po niej) z powodów politycznych oraz ekonomicznych na obszarze Bukowiny rozpoczęły się intensywne ruchy migracyjne: w kierunku Polski, Niemiec, Słowacji, Czech, Bośni, Rosji, ale również Brazylii, USA i Kanady. Emigranci zachowali w swojej pamięci obraz Bukowiny jako tygla pokojowo koegzystujących przedstawicieli różnych narodowości i z wielką dbałością pielęgnują dziedzictwo kulturowe i językowe tego obszaru do dzisiaj.
Polecamy
Iłowa zaprasza na święto Parku Dworskiego. Atrakcji nie zabraknie!
Gmina Iłowa oraz Biblioteka Kultury zapraszają mieszkańców na przypadające w ten weekend święto Parku Dworskiego. W sobotę i niedzielę (19...
Czytaj więcejDetails