Zaatakował toporkiem policjantów

Fot. Lubuska Policja

Fot. Lubuska Policja

Rozbił samochód, oddalił się z miejsca zdarzenia i zaatakował toporkiem policjantów.  Agresywny obywatel Niemiec jest już za kratkami. Do zdarzenia doszło w miejscowości Wilkowo w powiecie świebodzińskim. Tam sprawca koalicji postanowił uciec po rozbiciu samochodu.

Policjant przypadkowym świadkiem zderzenia aut

Sierżant sztabowy Kamil Grzyb z Komendy Powiatowej Policji w Świebodzinie w środę (7 czerwca) wybrał się on wraz z żoną i małym dzieckiem na wycieczkę rowerową. W pewnej chwili, będąc w sklepie w miejscowości Wilkowo, usłyszeli hałas wywołany zderzeniem pojazdów.

Chwilę później funkcjonariusz zauważył rozbity pojazd na drodze krajowej numer 92 i oddalającego się od niego mężczyznę.

Pościg za sprawcą

Sierżant Grzyb natychmiast ruszył w pościg za sprawcą. Dołączył do niego policjant z patrolu interwencyjnego. Obaj dogonili uciekiniera.

– Na miejscu był policjant po służbie – mówi asp. Marcin Ruciński ze świebodzińskiej komendy:

Z toporkiem na policjantów

Agresywny mężczyzna wyciągnął toporek i zaczął nim wymachiwać w kierunku funkcjonariuszy i grozić. W ten sposób 31-latek chciał zmusić do zostawienia go w spokoju. Młodszy aspirant Aleksander Gajdka zastosował wobec niego gaz, dzięki czemu można było odebrać mu toporek. To była idealna okazja do obezwładnienia agresywnego mężczyzny.

31-latek był bardzo pobudzony, krzyczał i zachowywał się agresywnie.

Sprawca trafił do aresztu, grozi mu 15 lat więzienia

Jest podejrzewany o spowodowanie zdarzenia drogowego, jak również o to, że czynu tego dopuścił się, będąc pod wpływem amfetaminy.

Teraz mężczyzna odpowie za czynną napaść na policjanta, usiłowanie wpłynięcia na czynności urzędowe oraz kierowanie pojazdem pod wpływem środków odurzających. Łączne kara może wynieść nawet 15 lat więzienia.

Na wniosek świebodzińskiej Prokuratury i Policji, Sąd zastosował wobec 31-letniego obywatela Niemiec areszt na trzy miesiące.

Exit mobile version