Ciała znalezione w minioną sobotę w aucie zaparkowanym na jednej z polnych dróg w pow. wschowskim należały do ojca i córki. Nadal trwają intensywne czynności mające ustalić okoliczności ich śmierci – poinformował we wtorek rzecznik lubuskiej policji Marcin Maludy.
Jak przekazała PAP rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze Ewa Antonowicz, z uwagi na charakter i dobro prowadzonego śledztwa, nie będą jeszcze podawane do wiadomości publicznej poczynione ustalenia.
„Zostały wykonane sekcje zwłok i czekamy na ich ostateczne wyniki. Wykonano również dokładne oględziny na miejscu zdarzenia, zarówno ciał jak i samochodu oraz pobliskiego terenu. Zabezpieczono wiele śladów i dowodów rzeczowych. Nie ma dotąd osób zatrzymanych do tego śledztwa”
– powiedziała PAP prokurator Antonowicz.
Na samochód, w którym znajdowały się dwie osoby nie dające oznak życia, natknęła się w sobotę (29 kwietnia br.), ok. godz. 14 przypadkowa osoba. Świadek natychmiast wezwał policję. Przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon mężczyzny i kobiety znajdujących się w aucie – jak już teraz wiadomo ojca i jego córki.
Policja przekazała, że jest to zdarzenie o charakterze kryminalnym. Śledztwo w opisanej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa we Wschowie.