Do zajścia doszło w piątek (24 marca br.). W rozmowie z policjantami 20-latek powiedział, że nie wiedział co ma ze sobą zrobić i z nudów brał gaśnice proszkowe będące na wyposażeniu stacji i je używał. Nie był to jedyny sprzęt gaśniczy, którym się zainteresował. Podarł również koce gaśnicze oraz zniszczył uchwyty mocujące gaśnice.
„Jego wybryk nagrały kamery monitoringu. Badanie wykazało, że 20-latek był trzeźwy” – powiedziała Kulka.
Dodała, że młody człowiek usłyszał zarzut zniszczenia mienia za co grozi od trzech miesięcy do nawet pięciu lat pozbawienia wolności.