Pierwszoligowi szczypiorniści AZS-u Uniwersytetu Zielonogórskiego niemal cały mecz gonili Tęczę Folplast Kościan, ale ostatecznie 23-22 wygrali skazywani na porażkę goście.
Pierwsze dziesięć minut meczu było wynikowo wyrównane. Później, przewagę kilku bramek cały czas mieli przyjezdni. Trener akademików Ireneusz Łuczak prosił o czas, jego zawodnicy grali też w pewnym momencie w przewadze jednego zawodnika, ale po dwóch kwadransach zasłużenie 12-9 prowadziła Tęcza.
W drugiej części gry akademicy tylko kilka razy doprowadzali do remisu. W 52 minucie czerwoną kartkę za faul na Adamie Stępniu otrzymał gracz Tęczy Dawid Wesołek. Jednak ani ta kara, ani dwie minuty gry w osłabieniu nie zmieniły sytuacji. Zielonogórzanie w ostatnich minutach mieli świetny zryw, bo z wyniku 20-23 szybko zrobiło się 22-23. Jednak zabrakło czasu, by dołożyć kolejne trafienie i ostatecznie niespodziewanie wygrali goście.
W drużynie AZS-u brakowało słów, by znaleźć przyczyny porażki:
W ekipie Tęczy jako najważniejsze dziś uznano świetną grę w obronie i lepszą kondycję: