Do tragicznej sytuacji doszło w nocy ze środy na czwartek w gorzowskim szpitalu.
Łukasz Markowski, 40-letni ratownik zmarł podczas nocnego dyżuru na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym. – Łukasz był ważną częścią naszego zespołu – mówi Aleksandra Szymańska, rzecznik gorzowskiego szpitala:
Mężczyzna pracował także w Nowym Szpitalu w Kostrzynie nad Odrą oraz w Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Gorzowie. 40-latek był zresztą nie tylko ratownikiem, ale też piłkarzem. W latach 2016-2021 był zawodnikiem pierwszej drużyny Celulozy Kostrzyn, ostatnio grał w drugiej drużynie.- Mogliśmy liczyć na wsparcie od niego nie tylko na boisku – wspomina Mateusz Migdal, pomocnik Celulozy Kostrzyn:- Mogliśmy liczyć na wsparcie od niego nie tylko na boisku – wspomina Mateusz Migdal, pomocnik Celulozy Kostrzyn:
– Łączymy się z bólu z rodziną naszego kolegi – dodaje Joanna Dzyganowicz, prezes szpitala w Kostrzynie nad Odrą:
Swojego zawodnika pożegnał też klub Celuloza Kostrzyn: Zdecydowanie za szybko i niespodziewanie odszedł od nas, ale w sercach wszystkich, którzy go poznali, na pewno pozostanie na zawsze!