Film „Nasz człowiek w Warszawie” ogląda coraz więcej internautów. Efekt próby jego zakazania?

Donald Tusk domaga się zakazu rozpowszechniania filmu „Nasz człowiek w Warszawie”. Pozwał TVP, dyrektora TAI Jarosława Olechowskiego i red. Marcina Tulickiego za film „Nasz człowiek w Warszawie”.

W ocenie autora filmu, dokument przedstawia fakty i archiwalne wypowiedzi Tuska z czasu, gdy jako premier odpowiadał za politykę zagraniczną.

Zdaniem prawników reprezentujących Donalda Tuska, w filmie zawarta jest sugestia, że jego rząd podejmował „decyzje polityczne i gospodarcze korzystne dla Rosji, co stawiane było w opozycji do Lecha Kaczyńskiego, który trafnie rozpoznał agresywną politykę Kremla”, co ma stanowić „zupełnie nieuprawnioną z perspektywy faktów narrację”. W swoim pozwie Donald Tusk żąda przeprosin i zakazu dalszego rozpowszechniania filmu.

Po pozwie wobec Telewizji Polskiej wzrosło zainteresowanie dokumentem. Film „Nasz człowiek w Warszawie” przekroczył już liczbę miliona wyświetleń w serwisie YouTube. Materiał dostępny jest także na portalu tvp.info. We wtorek TVP opublikowała wersję dokumentu z angielskimi napisami. Został on także wyemitowany w Telewizji Republika i zamieszczony na kanale YouTube tej stacji.

Z uwagi na bezprecedensowy charakter sprawy oraz jej wagę w kontekście niedawnych i najnowszych poczynań Federacji Rosyjskiej, zamieszczamy link do filmu i zachęcamy do jego obejrzenia w celu wyrobienia przez naszych odbiorców własnego poglądu w tej sprawie.

Exit mobile version