50-latka zgłosiła pobicie, którego nie było? Sprawę rozstrzygnie sąd

50-latka zgłosiła pobicie, którego nie było? Sprawę rozstrzygnie sąd Radio Zachód - Lubuskie

Było ogromne zaangażowanie służb, ale okazało się, że zgłoszenie odbiegało od rzeczywistości. Dla kobiety, która informowała o nieprzytomnym, pobitym kijem bejsbolowym mężczyźnie, sytuacja zakończy się skierowaniem wniosku o ukaranie do sądu. Policjanci wystąpią też do służb o informację dotyczącą kosztów działań.

Incydent miał miejsce w minioną sobotę. Do policjantów z gorzowskiej komendy dotarła informacja o pilnej interwencji w miejscowości Brzeźno. Dramatyczne zgłoszenie dotyczące mężczyzny pobitego kijem bejsbolowym odebrały także inne służby. Pokrzywdzony miał być nieprzytomny. Policjanci na miejscu zastali nie tylko medyków, ale także strażaków-ochotników. Patrol rozmawiał z lekarzem i okazało się, że brak jest podstaw do hospitalizacji, a wskazany mężczyzna nie ma obrażeń, które świadczyłyby o pobiciu. Miał być nieprzytomny, a sam podszedł do lekarzy, by szybko go zbadali. Policjanci rozmawiali ze zgłaszającą i rzekomym pokrzywdzonym, którzy chaotycznie się wypowiadali i kilkukrotnie zmieniali przebieg zdarzenia. Wyraźnie czuć było od nich alkohol.

Funkcjonariusze stwierdzili, że wezwanie służb było niepotrzebne, zdecydowali więc, że sporządza dokumentację do wniosku o ukaranie do sądu za bezpodstawne wezwanie służb przez 50-latkę.

 

Exit mobile version