KAS udaremniła wprowadzenie na krajowy rynek 370 tys. podróbek zabawek. Wartość ich oryginalnych odpowiedników oszacowano na prawie 19 mln zł. Zabawki nie spełniają także polskich norm bezpieczeństwa – poinformowała Beata Downar-Zapolska z Izby Administracji Skarbowej w Zielonej Górze.
Nielegalny towar funkcjonariusze KAS znaleźli podczas kontroli drogowej ciężarówki jadącej od granicy polsko-niemieckiej w kierunku Poznania. Znajdowały się w niej figurki postaci znanych z dziecięcych bajek, samochody, lalki i plecaki, do których prawa autorskie mają znane światowe wytwórnie.
Towar pochodził spoza Unii Europejskiej. Kierowca oświadczył, że tir został załadowany w porcie w Hamburgu, a odbiorcą zabawek jest firma w Warszawie. W dokumencie wspólnym dla wszystkich towarów nie było nazw ich oficjalnych przedstawicieli, z tego też powodu towar został zatrzymany do wyjaśnienia.
Downar-Zapolska przekazała, że zabawki zostały skontrolowane także pod kątem ich bezpieczeństwa. Nie było na nich oznaczenia CE (znak zgodności z dyrektywami UE), nazwy producenta, importera oraz informacji umożliwiających identyfikację zabawki ani informacji w języku polskim o zasadach prawidłowego użytkowania.
„Dalsze losy podróbek zależą od właścicieli zastrzeżonych znaków towarowych. To oni decydują o wystąpieniu na drogę sądową w celu dochodzenia swoich praw. Sprawcy muszą się liczyć nie tylko z możliwością orzeczenia przez sąd przepadku towaru, ale także karą grzywny lub karą pozbawienia wolności do dwóch lat” – dodała Downar-Zapolska.